sobota, 29 września 2018
niedziela, 16 września 2018
Rozstrzelani za uratowanie kobiety - Krzysztof Kaźmierczak
O incydencie na dworcu kolejowym w Lesznie najpierw polskie władze kłamały. Potem starano się ukryć niewygodną prawdę. Na końcu o wszystkim zapomniano. W roku 1947 naprzeciw siebie stanęli żołnierze dwóch zaprzyjaźnionych narodów – Polski i ZSRR. A wszystko z powodu uprowadzenia Polki przez radzieckich sołdatów. Za swoją odwagę i bohaterstwo Polacy zapłacili życiem. Krzysztof Kaźmierczak poświęcił sporą część swojego życia, by dojść do prawdy o tamtym wydarzeniu. W książce „Rozstrzelani za uratowanie kobiety” jako pierwszy przedstawia prawdziwą historię potyczki w Lesznie. I oddaje cześć bohaterom, z których we własnym kraju zrobiono pospolitych bandytów…
niedziela, 9 września 2018
Wobec nadchodzącej drugiej wojny światowej - Władysław Studnicki
Przez wielu Władysław Studnicki uważany był za wizjonera. Na łamach swojej książki „Wobec nadchodzącej drugiej wojny światowej” przewidział izolowaną wojnę Polski z Niemcami, niewykonanie zobowiązań przez naszych sojuszników, klęskę w wojnie, zdradę Zachodu, utratę ziem wschodnich Rzeczypospolitej i okupywanie Polski przez bolszewicką Rosję. Głosił, że aby ocalić Polskę trzeba spełnić żądania Niemiec dotyczące Gdańska i autostrady do Prus Wschodnich. Cały nakład jego książki został skonfiskowany przez sanacyjną cenzurę. Dziś wraca w zupełnie nowym wydaniu...
sobota, 8 września 2018
Bilans krzywd - Dariusz Kaliński
Niemcy twierdzili, że zaprowadzą porządek wśród Polaków niezdolnych, by rządzić samymi sobą. Rozgłaszali, że podejmują sprawiedliwą wojnę o należne im i podstępem wykradzione ziemie. Głosili, że przynoszą ład i porządek. Z Niemiec nie przynieśli cywilizacji, ale ludobójstwo. Grabież majątku narodowego, destrukcja miast, zawłaszczenie kultury, niewolnicza praca i śmierć ponad sześciu milinów Polaków – w książce „Bilans krzywd” Dariusz Kaliński przypomina czasy, w których Polak nie był dla Niemca człowiekiem. Czy można oszacować skalę krzywd wyrządzonych Polakom przez niemieckiego okupanta?
wtorek, 4 września 2018
Rzeź w Glencoe
Pod koniec XVII wieku, w Szkocji doszło do jednego z
najtragiczniejszych wydarzeń w nowożytnej historii tego kraju. Wskutek intryg i
spisku, członkowie klanu MacDonaldów w ciągu jednego dnia zostali podstępnie
wymordowani na rozkaz króla Anglii Wilhelma III. Oprawców gorliwie
wspierali Campbellowie – szkocki klan, który za wszelką cenę starał się
pozbyć swoich znienawidzonych sąsiadów. Za wspieranie jakobitów, za marzenia o
niepodległej Szkocji i za miłość do własnej ojczyzny MacDonaldowie zapłacili
najwyższą cenę. Dzień 13 lutego 1692 roku przeszedł do historii
jako „rzeź w Glencoe”.
Przyjęci z honorami goście, korzystający z hojności
gospodarzy, przez kilka dni jedli, pili i bawili się. Przez dziesięć dni
udawali najlepszych przyjaciół, by pewnego ranka z zimną krwią wymordować jedną
trzecią mieszkańców wioski. Nie oszczędzono nikogo. Najpierw z rąk połączonych
oddziałów Anglików i Szkotów, a potem z zimna i wyczerpania ginęły dzieci,
kobiety i starcy. Dla nikogo nie było litości. I choć zbrodnia ta odbiła się
głośnym echem w Europie na przełomie XVII i XVIII wieku, żaden sprawca rzezi
nigdy nie poniósł jakiejkolwiek odpowiedzialności. Oto historia zbrodni bez
kary, gdzie rękę na Szkota podniósł inny Szkot.
Subskrybuj:
Posty (Atom)