W kilka minut decydował o życiu i śmierci tysięcy osób. Bez mrugnięcia okiem wysyłał więźniów do komór gazowych. Z tych, których pozostawił przy życiu, wybierał „obiekty” swoich eksperymentów medycznych. Ze względu na swoje okrucieństwo został nazwany przez więźniów „Aniołem Śmierci”. Po wojnie uciekł z Europy i nigdy nie poniósł kary za swoje bestialskie zbrodnie. John Ware i Gerald Posner w książce „Mengele. Polowanie na Anioła Śmierci z Auschwitz” odkrywają przerażające sekrety życia niemieckiego zbrodniarza wojennego i próbują odpowiedzieć na pytanie – jak to się stało, że Josef Mengele nigdy nie został schwytany?
Nie wszystkie ważne książki historyczne doczekują się swoich polskich wydań. Można nawet uznać, że większość wartościowych światowych pozycji z gatunku literatury faktu nigdy nie będzie dostępna dla polskich czytelników. Tym bardziej należy się cieszyć, że są w naszym kraju wydawnictwa, które decydują się na wydanie książek dostępnych w innych krajach kilka, a nawet kilkadziesiąt lat temu. Wydawnictwo Znak Horyzont jest jednym z takich przykładów. Tym razem dało to czytelnikom możliwość lektury książki o jednym z najokrutniejszych zbrodniarzy III Rzeszy. Książka „Mengele. Polowanie na Anioła Śmierci z Auschwitz” miała swoją premierę dawno, bo już w roku 1986 – niedługo po odkryciu grobu człowieka pochowanego jako Wolfgang Gerhard. Pod tą fałszywą tożsamością krył się jednak ktoś zupełnie inny. Ktoś, kto dożył swoich ostatnich dni na wolności, w otoczeniu rodziny. Mimo, że nie powinien…
![]() |
Josef Mengele (1911-1979), w mundurze Waffen-SS, 1942 rok. |
Josef Mengele stał się symbolem hitlerowskiego „ostatecznego rozwiązania” w całej jego potworności. Życie ludzkie nie miało dla niego żadnego znaczenia, o ile nie widział w tym swoich korzyści. Potrafił jednym gestem dłoni wysłać tysiące więźniów do komory gazowej. W Auschwitz-Birkenau z morderczą pasją przeprowadzał makabryczne eksperymenty medyczne. Swoją szczególną uwagę kierował w stronę bliźniąt, na których testował swoje coraz bardziej chore pomysły – wstrzykiwał im bakterie powodujące tyfus, bez żadnego znieczulenia wykonywał amputację kończyn, Umyślnie zakażał rany. Czuł się bezkarny. Czuł się niemal jak Bóg. Pan życia i śmierci…
Po II wojnie światowej nie czekał, aż dosięgnie go sprawiedliwość. Uciekł z Europy z pomocą swoich dawnych współtowarzyszy. Naziści zapewnili mu potrzebne dokumenty i dali schronienie. Ze wszystkich sił wspierała go (z drobnymi wyjątkami) jego własna rodzina. Czuł się bezpiecznie, wiedząc, że nikt nie jest w stanie mu zagrozić. Mimo, że szukała go połowa świata, wiódł spokojne życie ze swoją nową żoną. Nigdy nie poczuł się winny. Nigdy, nawet przez moment, nie dosięgły go wyrzuty sumienia…
![]() |
Pierwsza znana fotografia Mengelego po jego ucieczce z Europy. Zdjęcie pochodzi z roku 1949 i zostało wykonane trzy miesiące po przyjeździe do Buenos Aires, w Argentynie. |
Rekonstrukcja jego sekretnego życia w Brazylii możliwa była dzięki niemal nieograniczonemu dostępowi duetu autorów do wielkiego prywatnego archiwum rodziny Mengele, ukrywanego dotąd przez światem tak skutecznie, że nikt wcześniej nie wiedział o powojennych losach niemieckiego lekarza niemal nic. Ware i Posner dotarli do ponad 5000 stron dzienników, które napisał Josef Mengele. Udało im się również uzyskać wgląd do wielu nieopublikowanych wcześniej dokumentów i prywatnych, rodzinnych fotografii, których część została zamieszczona w książce. Archiwum Mengelego zawierał także dziennik prowadzony przez niego od roku 1960 do kilku tygodni przed śmiercią.
Zachowały się również obszerne fragmenty autobiografii, której pisanie Josef rozpoczął w latach 60. Co najciekawsze, w swoich wspomnieniach Mengele ani razu nie wspomniał ani o Auschwitz, ani o okresie 1949-59 spędzonym przez niego w Argentynie. Autorzy dotarli także do prywatnych listów (kilkaset stron), które „Anioł Śmierci” wysyłał do swojej rodziny i przyjaciół w Niemczech. Najstarsze listy pochodzą z roku 1973. Wcześniejsza korespondencja została zniszczona przez rodzinę.
![]() |
Czaszka Mengelego ze zrekonstruowanym uzębieniem, przedstawiona do badań sądowych w Brazylii, w roku 1985. |
„Mengele. Polowanie na Anioła Śmierci z Auschwitz” nie skupia się jednak wyłącznie na obrazie wyrządzonego ludziom zła. Czytelnicy będą mieli również doskonałą okazję poznać drugie oblicze Mengelego, czyli Wolfganga Gerharda – człowieka, który był postacią niezwykle skomplikowaną, posiadającą trudny charakter. Nigdy nie czuł nawet najmniejszych wyrzutów sumienia, nie widział w sobie żadnej winy. Z jednej strony jego apodyktyczny sposób bycia dawał się we znaki zarówno żonie i dzieciom, jak i nielicznym sąsiadom. Z drugiej strony – jako człowiek w podeszłym wieku potrafił zachowywać się jak chory z miłości młodzieniec, głośno płaczący, gdy pokojówka, w której się zakochał odrzuciła jego miłosne wyznania.
Napisanie książki o człowieku, który przez połowę swojego życia się ukrywał i skutecznie zacierał za sobą wszystkie ślady było rzeczą niezwykle trudną, wręcz niemożliwą. John Ware i Gerald Posner poświęcili na to ponad pięć długich lat, a efektem ich pracy stała się wnikliwa i szczegółowa analiza życia człowieka, którego nazwisko stało się synonimem zła w najczystszej postaci. W ten sposób powstała jedna z najciekawszych w ostatnich latach biografii niemieckiego zbrodniarza wojennego. Warto było czekać na tę książkę tak długo – dokładnie 33 lata…
John Ware, Gerald Posner
„Mengele. Polowanie na Anioła Śmierci z Auschwitz”
ISBN: 978-83-240-5502-9
Liczba stron: 448
Okładka: Twarda
Wymiary: 158x225 mm
Bardzo chętnie sięgnę po ten tytuł.
OdpowiedzUsuńPrzedstawiona książka ukazała się po raz pierwszy w Polsce w 2000 roku, nakładem wydawnictwa Universitas.
OdpowiedzUsuń