Jezuicki misjonarz Michał Boym przybył do Chin w 1643 roku. Jednak nad pracę ewangelizacyjną przedkładał poznawanie świata i zdawanie z tego relacji. Stworzył unikatowy atlas Chin. Był też pierwszym Europejczykiem, który opisał Wielki Mur i prawidłowo umiejscowił dzisiejszy Pekin. I choć jego opisy były bardziej wiarygodne niż fantastyczne relacje Marco Polo, dziś pamięć o Michale Boymie jest bardziej żywa w Chinach niż w Polsce. Edward Kajdański w swojej książce „Jak odkrywałem Michała Boyma – polskiego Marco Polo” próbuje zmienić ten stan rzeczy.
Michał Piotr Boym przyszedł na świat we Lwowie, gdzieś pomiędzy rokiem 1612 a 1614. Jego dziadek György Boim pochodził z Węgier a do Polski przybył wraz z polskim królem Stefanem Batorym. Paweł Jerzy Boim (ojciec Michała) był lekarzem na dworze Zygmunta III Wazy. Michał Boym był jego trzecim synem. W roku 1631 wstąpił do zakonu jezuitów w Krakowie. Jedna z legend mówi, że uczynił tak z powodu złożonych przez niego ślubów, gdy w wieku 14 lat został cudownie ocalony w jednej ze swoich niebezpiecznych przygód.
![]() |
| Portret Michała Boyma z „China Illustrata” Athanasiusa Kirchera (1667). |
Postać Michała Boyma jest szerzej nieznana w naszym kraju. W szkolnych podręcznikach wspomina się o podróżniku Marco Polo i jego relacjach z chińskiego państwa. Tymczasem Boym w swoich sprawozdaniach i pismach uczynił znacznie więcej w tej dziedzinie. Można powiedzieć, że zdecydowanie przebił dokonania słynnego legendarnego kupca. Ten polski orientalista i jezuicki misjonarz, przyrodnik oraz kartograf był pierwszym Europejczykiem, który nie tylko prawidłowo umiejscowił na mapie położenie Wielkiego Muru, ale również zbadał i opisał wiele nieznanych wówczas w Europie gatunków roślin i zwierząt. Z wielkim zapałem propagował chińską medycynę i z całą mocą dowodził jej skuteczności. To jednak nie wszystko. Jeden z pierwszych europejskich sinologów (dziedzina naukowa zajmująca się wszystkim, co dotyczy Chin) został nawet posłem Południowej dynastii Ming w czasach panowania cesarza Yongli, którego przekonał do wyznawania wiary chrześcijańskiej, a nawet osobiście ochrzcił.
Polski pisarz, dziennikarz i dyplomata Edward Kajdański (ur. 1925) swoje życie poświęcił badaniom „Państwa Środka”. Cały jego literacki dorobek tematycznie związany jest z tym krajem oraz Polakom działającym w Chinach. Już na początku lat 80. XX wieku był przekonany, że napisanie pierwszej polskiej biografii Michała Boyma jest jego obowiązkiem. Chciał opisać działalność polskiego jezuity w Chinach oraz jego podróż do Europy w charakterze wysłannika walczących z mandżurskimi najeźdźcami zwolenników upadającej dynastii Ming. Ten epizod z historii Chin był w Polsce dotychczas zupełnie nieznany.
Edward Kajdański historię Mandżurii znał doskonale, ponieważ właśnie tam się urodził (w mieście Harbin, stolicy chińskiej prowincji Heilongjiang). Tam też spędził swoje dzieciństwo i młodość. W pracach chińskich badaczy i historyków często spotykał się ze wzmiankami o Michale Boymie – bardzo szanowanym i cenionym polskim badaczu. Wielkie było zdziwienie autora, gdy zdał sobie sprawę z tego, że w swoim ojczystym kraju Boym był niemal zupełnie nieznany. Kajdański postanowił to zmienić. Czy uda mu się zaszczepić nazwisko Boyma w szerszej świadomości polskich czytelników – to się dopiero okaże. Jednak z całą pewnością stwierdzić należy, że książka „Jak odkrywałem Michała Boyma – polskiego Marco Polo” ma szansę mocno się do tego przyczynić.
![]() |
| Rysunek z dzieła Michała Boyma „Flora Sinensis” (1664). |
Książka Edwarda Kajdańskiego ukazała się w druku niemal dosłownie w przeddzień roku 2019. Jest to data symboliczna, gdyż właśnie w tym roku mija okrągła, 360 rocznica śmierci Michała Boyma. Praca ta stała się zwieńczeniem długich badań autora nad biografią i działalnością tego zapomnianego na długie wieki polskiego uczonego i jednego z pionierów europejskiej sinologii.
XVII-wieczny podróżnik i badacz Chin za wszelką cenę starał się przybliżyć do siebie dwie bardzo różne kultury – Wschód i Zachód. Uczynił bardzo wiele, by Chiny i Europa mogły dzielić się swoim dziedzictwem i wiedzą z najróżniejszych dziedzin – od obyczajów po medycynę. Wskutek wielu historycznych zawirowań wiele z jego rękopisów zaginęło lub zostało zniszczonych. Zdarzała się również, że jego prace były wykorzystywane przez innych badaczy, którzy chętnie badania Boyma przypisywali sobie. Kilkadziesiąt lat temu Edward Kajdański postanowił zebrać w całość wszystko to, co do dziś zachowało się z dorobku Boyma. Osobiście tłumaczył jego teksty z łaciny. Owocem tej ciężkiej pracy jest dzieło, które ukazało się dzięki Narodowemu Centrum Kultury, instytucję państwową działającą na rzecz rozwoju kultury w Polsce. Publikacja została sfinansowana ze środków Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
NCK stanęło na wysokości zadania i oddało w ręce polskich czytelników książkę niezwykłą i przełomową. Już sama warstwa wizualna nie pozostawia wątpliwości, ze jest to dzieło ważne i perfekcyjnie dopracowane pod każdym względem. Doskonałej jakości papier, twarda oprawa oraz niezliczona ilość rzadkich ilustracji wywyższą książkę „Jak odkrywałem Michała Boyma – polskiego Marco Polo” ponad innymi pozycjami polskiego rynku wydawniczego. Musi mieć to oczywiście związek z ceną, jednak czytelnicy szybko przekonać się mogą, że jest to cena jak najbardziej adekwatna nie tylko do formy, ale również (a nawet przede wszystkim) do treści.
| Edward Kajdański, autor biografii Michała Boyma. |
Choć jest to książka czysto naukowa, styl pisania Edwarda Kajdańskiego sprawia, że odbiorcami biografii Boyma mogą być tylko historycy i badacze. Z całą pewnością stwierdzić należy, że także czytelnicy nie związani na co dzień z historią nie będą mieli problemów z lekturą. Pisana przystępnym językiem książka na pewno zainteresuje wszystkich, którzy sięgają po inne pozycje dotyczące historii Wschodu. W tle losów Michała Boyma czytelnicy zetkną się z politycznymi i społecznymi zmianami, jakich doświadczyła chyląca się ku upadkowi chińska dynastia Ming.
Obserwacje poczynione przez Michała Boyma podczas jego pobytu w Chinach stały się podstawą jego żywej działalności pisarskiej. Jezuita pozostawił po sobie bardzo bogatą spuściznę, która dotyczyła wielu dziedzin nauki. Boym własnoręcznie sporządzał rysunki badanej przez siebie flory i fauny. Wiele z tych ilustracji czytelnicy odnajdą na kartach książki „Jak odkrywałem Michała Boyma – polskiego Marco Polo”. Michał Boym stworzył również 18-stronicowy atlas Chin, który osobiście przywiózł do Europy. Chciał uczynić ze swojego dzieła naukowe kompendium wiedzy o Chinach. W tym celu dopisał do atlasu 9 rozdziałów, w których opisał to państwo. Jego mapy pozwoliły ówczesnym Europejczykom uzmysłowić sobie faktyczną wielkość i dokładne położenie Chin. Praca Boyma znacznie różniła się od fantastycznych opowieści o państwie Kitaj, które z powodzeniem rozpowszechnił Marco Polo. Boym napisał również dzieło „Specimen medicinae Sinicae”, w którym opisał chińską medycynę i zapoznał czytelników między innymi z akupunkturą, a przede wszystkim ze sposobem diagnozowania chorób na podstawie tętna.
Do bogatej bibliografii Edward Kajdański dołożył spis 45 rękopisów i prac Michała Boyma oraz wykaz innych publikacji na temat polskiego podróżnika z lat 1984-2016 – pochodzących głównie z pism naukowych. Żadna z tych publikacji nie potrafiła się jednak przebić do szerszej świadomości i zainteresować czytelników postacią Michała Boyma. Pozostaje tylko nadzieja, że książce „Jak odkrywałem Michała Boyma – polskiego Marco Polo” uda się to w lepszym stopniu. Polacy zasługują na poznanie Boyma, a Boym zasługuje na pamięć Polaków. Był przecież postacią niezwykłą. I w przeciwieństwie do Marco Polo – nie zmyślał…
Edward Kajdański
„Jak odkrywałem Michała Boyma – polskiego Marco Polo”
Narodowe Centrum Kultury, 2018
ISBN: 978-83-7982-334-5
Liczba stron: 425
Okładka: Twarda
Wymiary: 168 x 238 mm


Lubię :)
OdpowiedzUsuń"Wspomnienia z mojej Atlantydy" Edwarda Kajdańskiego, jego wspomnienia z czasów dzieciństwa i młodości, kiedy mieszkał w Mandżurii, to również świetna książka. Gorąco polecam.
OdpowiedzUsuńhttps://namarginesiehistorii.blogspot.com/