Książki poświęcone historii drugiej wojny światowej od dawna cieszą się wielkim i niesłabnącym zainteresowaniem licznych czytelników. Wydawnictwo Replika jako jedno z wiodących obecnie w Polsce wydawnictw, posiada bardzo bogatą ofertę pozycji z gatunku literatury faktu – w tym najciekawsze tytuły przybliżające temat niemieckiej Trzeciej Rzeszy. W naszym nowym cyklu „REPLIKA w mroku historii” proponujemy zestawienie pięciu jakże odmiennych, a jednocześnie niezwykle ciekawych pozycji przedstawiających historię jednego z największych zbrodniczych reżimów XX wieku – nazistowskich Niemiec.
Różni autorzy, odmienne aspekty, inne spojrzenia i jeden cel – przedstawienie historii Trzeciej Rzeszy z lat 1933-1945, pod krwawymi rządami Adolfa Hitlera i NSDAP, gdzie partia nazistowska sprawowała totalitarną kontrolę nad niemal wszystkimi aspektami życia obywateli. Reżim nazistowski dobiegł końca po zwycięstwie wojsk alianckich nad III Rzeszą w maju 1945 roku, co zakończyło II wojnę światową w Europie.
Wydawnictwo Replika od blisko 18 lat niestrudzenie przedstawia swoim czytelnikom najróżniejsze książki z gatunku literatury faktu. Jedną z czołowych dziedzin – od dawna cieszącą się niesłabnącą popularnością – jest z całą pewnością historia drugiej wojny światowej. Dziś pragniemy przybliżyć naszym czytelnikom pięć niezwykłych pozycji, poświęconych właśnie Trzeciej Rzeszy. Każdy z poniższych tytułów będzie dla wszystkich miłośników historii niezwykle wstrząsającym przeżyciem. Ludzki dramat, bezduszność systemu totalitarnego, cynizm i bestialstwo jego czołowych przedstawicieli i pozostające w głowach przeświadczenie, że podobna historia nie może się więcej powtórzyć.
Piekło obozów śmierci, sekrety ucieczki zbrodniarzy wojennych do Argentyny, nieludzkie eksperymenty medyczne, próby uniknięcia odpowiedzialności za swoje zbrodnie, chęć rozliczenia morderców przez ich rodaka oraz biografia pięknej kobiety, która okrutniejsza była niźli niejeden sadystyczny obozowy strażnik. Oto pięć twarzy Trzeciej Rzeszy, czyli zestawienie najciekawszych książek ostatnich lat…
„PRAWDZIWA ODESSA” (Uki Goñi)
Książka ta jest najstarszą pozycją w niniejszym zestawieniu. Wydana cztery lata temu, przedstawia historię legendarnej organizacji Odessa, która po zakończeniu drugiej wojny wspierała ogromną ilość zbrodniarzy wojennych i pomagała im w ucieczce przed wymiarem sprawiedliwości. „Prawdziwa Odessa” oparta została na dogłębnej kwerendzie obszernych materiałów dokumentalnych, pochodzących z archiwów rządowych Argentyny, Szwajcarii, USA, Wielkiej Brytanii i Belgii. Przy jej pisaniu autor przeprowadził także osobiście wiele wywiadów.
W oparciu o dokumenty wywiadu krajów europejskich i amerykańskich Uki Goñi rysuje złożoną sieć międzynarodowych powiązań, która umożliwiła pod koniec wojny wyjazd do Argentyny setkom hitlerowców. Wśród nich znaleźli się zbrodniarze, tacy jak Klaus Barbie, Adolf Eichmann, Josef Mengele czy Erich Priebke.
Goñi dowodzi, iż po 1946 roku kwatera główna operacji przerzutu nazistów za ocean mieściła się w pałacu Juana Perona. Samego prezydenta Argentyny oskarża o przychylność i zaangażowanie w ten proceder. Dalsze ślady szlaków przerzutowych wiodą go ku Skandynawii, Szwajcarii i do Włoch, tropy odnajduje także w argentyńskim Kościele Katolickim i w samym Watykanie.
„Prawdziwa Odessa” przetłumaczona została na wiele języków, m.in. na: hiszpański, włoski, słoweński, portugalski i niemiecki. Odbiła się przy tym szerokim echem. Włoscy parlamentarzyści zażądali od urzędującego wówczas premiera Berlusconiego śledztwa w sprawie włoskiego kanału przerzutowego. Dochodzenia wszczęli także arcybiskup Genui Tarcisio Bertone oraz linie lotnicze KLM. Skazany na dożywocie SS-man Erich Priebke domagał się sądowego zakazu rozpowszechniania włoskiego przekładu książki i zadośćuczynienia za zniesławienie. Choć wielokrotnie wygrywał z mediami, tym razem przegrał.
Autor przedstawia niezliczoną ilość nieznanych wcześniej faktów. Nie było to łatwym zadaniem, gdyż wiele kluczowych dokumentów zostało w ostatnich latach z premedytacją zniszczonych przez Argentyńskie władze. Uki Goñi zdołał jednak szczęśliwe dotrzeć do tych wciąż zachowanych, co stanowi największą zaletę tej książki Jej prosty język pozwala wszystkim czytelnikom bez problemu zrozumieć ten trudny i skomplikowany temat. Wielka w tym zasługa doskonałego przekładu na język polski, w wykonaniu Ewy Androsiuk-Kotarskiej.
Żmudne śledztwo, licznie przeprowadzone rozmowy oraz wielka determinacja w odkryciu prawdy sprawiły, że otrzymaliśmy książkę doskonale udokumentowaną, gdzie nawet najbardziej nieprawdopodobna hipoteza ma swoje uzasadnienie w archiwalnych źródłach. Sam autor przyznał otwarcie, że był zszokowany tym, co odkrył przy pracy nad książką, więc tym bardziej można mieć pewność, że zszokowani będą również czytelnicy, próbujący dowiedzieć się, dlaczego tak wielu zbrodniarzy wojennych nie odpowiedziało za swoje zbrodnie.
Uki Goñi
„Prawdziwa Odessa. Jak Peron sprowadził hitlerowskich zbrodniarzy do Argentyny”
Wydawnictwo Replika, 2016
ISBN: 978-83-7674-517-6
Liczba stron: 452
Okładka: Miękka ze skrzydełkami
Wymiary: 145x205 mm
Cena: 44,90 zł
„PIĘKNA BESTIA” (Daniel Patrick Brown)
Termin „zbrodniarze hitlerowscy” przywodzi na myśl zimne i pozbawione wyrazu twarze SS-manów. W końcu, czyż Trzecia Rzesza nie była wyłącznie „męską sprawą” – jak głosił jeden z nazistowskich sloganów? Z tym mitem rozprawia się Daniel Patrick Brown. I robi to w sposób doskonały.
„Piękna Bestia” to książka stanowiący niepodważalny dowód, że w popełnianiu zbrodni niemieckie kobiety potrafiły dotrzymać kroku swoim męskim towarzyszom, a niekiedy nawet przewyższały ich swoim sadyzmem i brutalnością. Niemieckie zbrodniarki nie wahały się torturować i mordować niewinnych ludzi – niezależnie od ich płci i wieku. Jedną z nich była legendarna Irma Grese – członkini personelu pomocniczego SS i strażniczka niemęckich obozów koncentracyjnych.
Czytelnicy otrzymali opowieść o kobiecie, którą ideologia narodowego socjalizmu skutecznie przemieniła z naiwnej wiejskiej dziewczyny w bezwzględnego potwora. Dzięki swojej gorliwości i zamiłowaniu do zadawania fizycznego cierpienia Irma Grese stała się jedną z najokrutniejszych funkcjonariuszek SS. Za sprawą swojej niezwykłej urody, połączonej z niebywałą (jak na kobietę) brutalnością, więźniarki obozu Auschwitz-Birkenau nadały jej przydomek „pięknej bestii”. A przyznać trzeba, że Irma Grese w pełni na niego zasłużyła.
Sadystyczna strażniczka zapłaciła własnym życiem za swoje zbrodnie. Autor starając się zrozumieć, co pchnęło zwyczajną z pozoru dziewczynę do przekroczenia granicy człowieczeństwa, rzuca szersze światło na aspekt zła, które rodzi się w ludzkim umyśle. Tym bardziej przerażającego, że dotyczy kobiety zarówno pięknej, jak i niebywale inteligentnej. Szczegółowe badania Daniela Patricka Browna uczyniły książkę „Piękna bestia” niezwykle ważnym krokiem na drodze do wyjaśnienia roli kobiet w Trzeciej Rzeszy. Jest to jeden z głównych powodów tego, że niniejsza publikacja zasługuje na jak najszersze rozpowszechnienie.
Książka doczekała się trzech wydań, co oznacza, że od lat cieszy się niesłabnącym zainteresowaniem. Doskonale udokumentowana potrafi często zaskoczyć. Irma Grese będzie się jawić raz jako zbrodniarka, innym razem jako ofiara bezdusznego systemu. Będzie uwodzić swoją niewinnością, by za chwilę przemienić się w bezlitosną bestię. Czytelnicy w trakcie lektury kilka razy wpadną w jej pułapkę – będą zastanawiać się, kim tak naprawdę była ta uparta wiejska dziewczyna.
Czy jej okrucieństwo było jedynie grą i próbą dopasowania się do męskiego świata „rasy panów”? Czy może zaczęła grać dopiero wtedy, gdy na ławie oskarżonych załamana zaczęła płakać i żałować swoich czynów? Która twarz Irmy Grese była prawdziwa? Czy w ogóle jej zło da się wyjaśnić w racjonalny sposób?
Bardzo ciekawy jest też aneks, dodany na końcu książki. Daniel Patrick Brown przedstawił czytelnikom wiersz (w języku niemieckim i polskim) napisany własnoręcznie przez Irmę Grese oraz jej osobiste listy do rodziny. Dokumenty te uzupełniają jej historię, pozwalają na lepsze zrozumienie jej motywów i sprawiają, że portret okrutnej kobiety staje się pełniejszy.
Jesteśmy przyzwyczajeni do czytania o zbrodniach dokonanych przez mężczyzn. Teraz przyszedł czas, żeby stanąć twarzą w twarz z bestią, która przyjęła piękne oblicze młodej kobiety. Sam autor nie zawahał się przyznać, że oddał w ręce czytelników jedną z najbardziej przerażających kobiecych biografii w historii ludzkości. Po lekturze „Pięknej bestii” trudno się jest z nim nie zgodzić…
Daniel Patrick Brown
„Piękna bestia. Zbrodnie SS-Aufseherin Irmy Grese”
Wydawnictwo Replika, 2017
ISBN: 978-83-7674-569-5
Liczba stron: 452
Okładka: Twarda z obwolutą
Wymiary: 155x215 mm
Cena: 44,90 zł
„GESTAPO PO ROKU 1945” (Klaus-Michael Mallmann, Andrej Angrick)
Gestapo zlikwidowano w roku 1945, a jego zbrodnie zostały w pełni ujawnione przed światem. Większość członków tej organizacji przeżyła wojnę, jednak nie wszyscy odpowiedzieli za swoje zbrodnie. Książka „Gestapo po roku 1945” opisuje powojenne losy byłych członków tej organizacji – ich spektakularne ucieczki, pokrętne wymówki, próby uniknięcia odpowiedzialności karnej oraz kariery, jakie zbrodniarze wojenni robili we własnym kraju. Autorzy poruszyli także temat procesów zachodzących w społeczeństwie niemieckim po przegranej wojnie oraz wymierzania sprawiedliwości indywidualnej i masowej.
Drugą wojnę światową przeżyło nie mniej niż 25 tysięcy funkcjonariuszy Gestapo, a więc zdecydowana większość. I tu pojawił się problem dla tych, którzy byli częścią Tajnej Policji Państwowej. Podpisanie aktu kapitulacji III Rzeszy stało się dla nich początkiem wielkiej niewiadomej. Byli funkcjonariusze Gestapo nie wiedzieli co przyniesie każdy kolejny dzień. Jakie będzie nastawienie do nich ze strony aliantów? Jakie stanowisko najlepiej będzie zając w nowym, powojennym niemieckim społeczeństwie? Czy otrzymają drugą szansę? Czy będzie możliwa kontynuacja ich karier? Podobnych pytań było znacznie więcej. Wiedzieli, że kwestią czasu było, aby bezmiar ich zbrodni wyszedł na światło dzienne.
W roku 1946 Gestapo zostało uznane za organizację przestępczą, winną ludobójstwa i zbrodni wojennych. Proces norymberski, a zwłaszcza późniejszy wyrok śmierci wydany na ich byłego szefa – Ernsta Kaltenbrunnera stał się jednoznacznym sygnałem dla wszystkich byłych członków Tajnej Policji Państwowej. Zaczęli bać się tego, że wkrótce oni sami zostaną potraktowani jak zwykli przestępcy, staną przed sądem, a potem na szubienicy. Nie rozumieli tego, gdyż większość Gestapowców w ogóle nie czuła się winna. Tylko niewielka grupa z nich miała poczucie winy.
Aby uniknąć jakiejkolwiek odpowiedzialności za swoje zbrodnie, większość zbrodniarzy wybrało formę zbiorowej ucieczki. Wśród chaosu błądzących uciekinierów, pozbawionych dachu nad głową ofiar bombardowań oraz powracających z frontu żołnierzy bardzo łatwo było się ukryć. Równie łatwo można było otrzymać fałszywe dokumenty, by ze zmienioną tożsamością ukryć się z dala od „łowców nazistów”. Książka „Gestapo po roku 1945” w bardzo szczegółowy, czasami wręcz drobiazgowy, przedstawia wszystko to, co stało się z członkami Gestapo po zakończeniu się II wojny światowej. Jak odnaleźli się i zachowywali w okresie powojennym? Jak potraktowało ich niemieckie społeczeństwo? Jaki obraz wytworzyło? Jak podchodziły do nich instytucje prawne? Czy ich zbrodnie doczekały się rzetelnego wyjaśnienia i osądzenia?
Oto główne pytania stawiane przez autorów tej wielowątkowej książki. Piętnastu uznanych badaczy (Andrej Angrick, Jochen Böhler, Bernhard Brunner, Martin Cüppers, Akim Jah, Jan Kiepe, Peter Klein, Stephan Linck, Klaus-Michael Mallmann, Jürgen Matthäus, David M. Mintert, Jacek Andrzej Młynarczyk, Gerard Steinacher, Stephen Tyas oraz Annette Weinke) pod redakcją Mallmanna i Angricka stara się na nie odpowiedzieć, opierając się na losach konkretnych członków Gestapo. Bazując na ich przykładach, autorzy wykazują pewne tendencje. Wskazują tych, którzy spokojnie funkcjonowali po wojnie w społeczeństwie, jak i tych, których więziono i po wyrokach zabito.
Pierwsza cześć tej obszernej książki poświęcona jest karierom byłych funkcjonariuszy Gestapo, takich jak Walter Rauff, Horst Kopkow, Ludwig Hahn czy Hans Schumacher. Przedstawia zamorskie drogi ucieczek zbrodniarzy oraz odpowiada na pytanie, dlaczego udowodniony udział w zbrodniach wojennych nie był w Republice Federalnej Niemiec żadną przeszkodą dla kariery. Przedstawione zostały również pokrętne tryby niemieckiego wymiaru sprawiedliwości na przykładzie powojennych losów Dr Ludwiga Hahna.
Część druga ukazuje sytuacje powojenne, uwarunkowania społeczne i polityczne, w których znaleźli się byli gestapowcy. Największy nacisk kładzie na niemożność wyegzekwowania odpowiedzialności, zwłaszcza od ludzi często powiązanych mocno z rożnymi instytucjami powojennymi. Tu też padają konkretne nazwiska: Otto Bradfisch czy Albert Rapp. Czytelnicy poznają także niecodzienne przypadki aresztowań byłych członków Gestapo, dokonanych przez ich dawnych towarzyszy, którzy już jako policjanci próbowali zmazać swoje winy. Poza tym dziwne przypadki niejasnych amnestii i blokowanie postępowań karnych przeciwko byłym członkom Głównego Urzędu Bezpieczeństwa Rzeszy. To wszystko pokazuje jak niechętne były niemieckie próby rozliczenia się ze swoją własną zbrodniczą przeszłością.
Część trzecia dotyczy konsekwencji wchłonięcia członków Gestapo przez społeczeństwo oraz obrazów tej instytucji kreowanych w powszechnej świadomości, np. przez media. Na przykładzie Gerharda Schmidta, byłego pracownika berlińskiej placówki Gestapo, poznamy wszystkie fortele, jakimi posługiwali się niemieccy zbrodniarze przy tak przyziemnych czynnościach, jak próby wyłudzeń zasiłków socjalnych. Bezczelność byłych członków Gestapo nie znała granic. Wybielanie własnych życiorysów przychodziło im zadziwiająco łatwo.
Kilkadziesiąt lat po wojnie nikt z nich nie pamiętał o tym, czym zajmowali się podczas wojny. Mało tego, większość Niemców bez mrugnięcia okiem zaprzeczała, aby miała cokolwiek wspólnego ze zbrodniami popełnionymi przez Gestapo. Nikt już nie był dobrowolnym członkiem tej organizacji, ponieważ wszystkich wcielono do Gestapo siłą i przymusem. Niewielu słyszało o deportacjach Żydów, a już na pewno nikt nie brał w nich czynnego udziału. W końcu wszyscy jednym głosem twierdzili, że byli nikim innym, jak tylko ofiarami hitlerowskiej tyranii.
Ostatnim aspektem poruszonym w książce „Gestapo po roku 1945” jest obraz Tajnej Policji Państwowej utrwalony w filmach i serialach telewizyjnych. Często był to wizerunek po prostu fałszywy. Wszelkie próby wybielania niemieckich zbrodni i unikania odpowiedzialności ludzi, którzy byli czynnymi sprawcami wszelkich okrucieństw nie udały by się, gdyby nie fakt ogólnego przyzwolenia niemieckiego społeczeństwa na takie próby.
Książka z całą pewnością może stać się lekturą obowiązkową dla wszystkich miłośników powojennej historii. Można jedynie żałować, że brak w polskim wydaniu zdjęć, ilustrujących omawiane w niej wydarzenia. Jednak niezwykle ciekawy materiał, opisany w bardzo przystępny sposób oraz obszerność zawartych w książce informacji potrafi zrekompensować brak fotografii.
Klaus-Michael Mallmann, Andrej Angrick
„Gestapo po roku 1945. Kariery, konflikty, konteksty”
Wydawnictwo Replika, 2018
ISBN: 978-83-7674-676-0
Liczba stron: 464
Okładka: Miękka
Wymiary: 145x205 mm
Cena: 49,90 zł
„DOKTORZY Z PIEKŁA RODEM” (Vivien Spitz)
Książka przedstawia jedną z najmroczniejszych kart w historii drugiej wojny światowej, ujawniając tym samym szokującą prawdę o bestialskich zbrodniach ludzi, których zawód polegać miał na ratowaniu zdrowia i życia ich pacjentów. „Doktorzy z piekła rodem” to wstrząsająca opowieść o niemieckich eksperymentach medycznych prowadzonych na więźniach obozów koncentracyjnych.
Vivien Spitz – jako najmłodsza w gronie dziennikarzy – osobiście relacjonowała przebieg procesów norymberskich. W ich trakcie świat poznał okrutną prawdę o nikczemnościach i bestialstwie oprawców w białych fartuchach. Na podstawie tych relacji, wzbogaconych własnymi badaniami i wnikliwymi obserwacjami, autorka oddała w ręce czytelników książkę zatrważającą, obok której nikt nie będzie w stanie przejść obojętnie.
Ze szczegółami nakreślony został mechanizm potwornych, pseudomedycznych eksperymentów, przeprowadzonych rzekomo w imię nauki i niemieckiego patriotyzmu. Vivien Spitz, która jako „naoczny świadek historii” przez całe swoje dorosłe życia musiała zmagać się z sytuacjami, w których zaprzeczano istnieniu Holokaustu, postanowiła pozostawić po sobie niepodważalne świadectwo niemieckich zbrodni. Za swój cel obrała przedstawienie światu prawdy o nazistowskiej służbie medycznej, która w imię swoich własnych celów, decydowała się na nieludzkie eksperymenty.
Pacjenci nie mieli prawa głosu. Nie mogli się nikomu poskarżyć. Nie pozwolono im zaprotestować. Mieli być jedynie „anatomicznym eksponatem”, żywym manekinem potrzebnym nie tylko do ćwiczeń w imię nauki, ale także jako obiekt sadystycznych wynaturzeń służący do zaspokajania chorych żądz niemieckich lekarzy. Dla zdecydowanej większości osób, które miały nieszczęście trafić w ręce niemieckich lekarzy, szybko i łagodna śmierć była jedynym wybawieniem. I często ta śmierć przychodziła zbyt późno…
Każdy rozdział książki wzbudza wielkie emocje. Czytelnicy poczują strach, gniew, oburzenie, odrazę i zniesmaczenie. Ostatnim uczuciem będzie wyraźnie wyczuwalna bezsilność. W dzisiejszym świecie, czując się bezpiecznie, opisywane historie jawić się będą jako sceny z filmów grozy o szalonych naukowcach, gotowych złamać każde prawo, byle tylko osiągnąć medyczny postęp. Pamiętać jednak trzeba, że te nieprawdopodobne „zabiegi” wydarzyły się naprawdę. Jak bardzo musiały być one przerażające dla więźniów obozów koncentracyjnych, skoro nawet dziś budzą przerażenie u osób, które jedynie o nich czytają?
Autorka przedstawia całą gamę eksperymentów – związane one były z dużymi wysokościami, zamrażaniem, malarią, regeneracją kości. Opisuje medyczne próby, podczas których więźniowie poddawani byli działaniu gazów, trucizn, bakterii, wirusów, a nawet bomb zapalających. Ostatnie rozdziały poświęcone zostały takim zagadnieniom jak etyka lekarska, czy eutanazja. Całość zaprezentowanego przez Vivien Spitz zagadnienia jest przerażająca i nie pozostawia zbyt wiele miejsca na domysły.
Aby w pełni oddać grozę opisywanych medycznych eksperymentów, autorka korzystała z licznych archiwów. Dotarła do blisko 12 tysięcy stron notatek innych reporterów sądowych. Całość dopełniają unikatowe fotografie oraz wywołujące „gęsią skórkę” fragmenty autentycznych protokołów z przesłuchań oskarżonych po wojnie lekarzy. Tym samym „Doktorzy z piekła rodem” stały się upiornym świadectwem deprawacji ludzkiej natury. Na jej końcu zatliło się jednak światełko nadziei – ostateczny tryumf sprawiedliwości. Tylko czy kary były adekwatne do winy? Można mieć tutaj sporo wątpliwości. Jedynie mając w myśli powiedzenie „lepsze to niż nic” można poczuć choć niewielką ulgę. I pamiętać trzeba, że żadna kara – nawet najsurowsza – nie była w stanie wrócić ofiarom tym makabrycznych eksperymentów ich zdrowia i życia…
Vivien Spitz
„Doktorzy z piekła rodem. Przerażające świadectwo nazistowskich eksperymentów na ludziach”
Wydawnictwo Replika, 2019
ISBN: 978-83-66217-02-7
Liczba stron: 308
Okładka: Twarda z obwolutą
Wymiary: 165x240 mm
Cena: 49,90 zł
„SĘDZIA Z AUSCHWITZ” (Kevin Prenger)
Konrad Morgen był sędzią SS, do którego głównych zadań należała walka z korupcją oraz „nielegalnymi” morderstwami w obozach koncentracyjnych – bo choć trudno w to dziś uwierzyć, nawet komendanci i strażnicy obozowi podlegali jakiemuś prawu. W ramach swoich obowiązków odwiedził takie miejsca jak Buchenwald, Auschwitz czy Płaszów. Z 800 prowadzonych przez niego spraw ponad 200 zakończyło się wyrokami skazującymi.
Już po roku 1945, oczyszczony z zarzutów o popełnieniu zbrodni wojennych, jako świadek brał udział w procesach norymberskich oraz oświęcimskich. Pracował jako adwokat. Wbrew temu, co sam o sobie sądził, nie był jednak postacią pozytywną – W czasie procesu w Norymberdze stwierdził wprost, że jego zdaniem SS było organizacją praworządną, która nie miała nic wspólnego z zagładą Żydów. I był święcie przekonany, że to prawda.
Książka Kevina Prengera jest biografią człowieka, który w świecie bezprawia starał się zachować pozory praworządności. Oczywiście według ściśle określonych reguł narodowego socjalizmu. Do końca swojego życia pozostał nazistą. Nigdy nie potępił SS, do której należał. Nie czuł się winny, nie miał wyrzutów sumienia. Uważał, że to nie Trzecia Rzesza była zła, a jedynie jej nieliczni obywatele.
„Sędzia w Auschwitz” jest biografią człowieka złego, który za cel życia obrał sobie ściganie zbrodni popełnianych przez zbrodniarzy gorszych od niego. Tropił kradzieże, korupcję, zabójstwa – przestępstwa popełniane przez swoich rodaków, będących obozowymi strażnikami lub komendantami. Wbrew pozorom Konrad Morgen nie został przedstawiony w korzystnym dla siebie świetle. Autor przy każdej nadarzającej się okazji piętnuje jego grzechy i winy.
Poznając życie Morgena, czytelnicy stykają się z codziennością obozowego życia, w którym kwitnie czarny rynek. Nielegalny handel pomiędzy strażnikami, a więźniami. Kradzieże odzieży i żywności. Różnego rodzaju przestępstwa seksualne. Morgan miał pełne ręce roboty. Autor przedstawił różne obozy jako miejsca skrajnie odmienne – w jednych panował mniejszy rygor, a niektórzy więźniowie nie chcieli wracać do swoich domów. Inne były typowymi fabrykami śmierci, w których nie liczono się z życiem więźniów.
Sporo miejsca autor poświęcił powojennej historii. Niepewny świat pierwszych lat po upadku Trzeciej Rzeszy jawi się jako miejsce, w którym na wszystko brakuje czasu. A rzeczy do zrobienia było sporo, aby uporać się z demonami przeszłości. Procesy denazyfikacyjne, osądzenie zbrodniarzy, odbudowa zniszczonych miast – tym żyli ci, którym udało się przeżyć piekło wojny. Nikt nie miał ani możliwości, ani ochoty zajmować się warunkami, w jakich przetrzymywano niemieckich zbrodniarzy. Jednym z takich więźniów stał się też Konrad Morgen. Dzięki temu czytelnicy dowiedzą się jakich okropności doświadczali ze strony zwycięskich mocarstw.
Jednym z patronów medialnych książki jest W MROKU HISTORII. |
Książka została podzielona na 29 rozdziałów. Nie są obszerne, a do tego napisany żywym językiem, nie silącym się na akademicki wykład. Sprawia to, że lektura nie sprawi trudności nawet osobom, które do tej pory nie posiadały większej wiedzy historycznej. „Sędzia w Auschwitz” Kevina Prengera przedstawia świat, jaki do tej pory rzadko można było ujrzeć – niejednoznaczny, zawierający w sobie wiele odcieni szarości. Czasami może zbyt wiele. Nic nie jest tutaj czarno-białe. Nie ma tutaj jednoznacznego podziału na dobro i zło. Jest za to wina i kara – dla wszystkich, bez znaczenia po której stali stronie. Czy jest to kara adekwatna do winy? To już temat na zupełnie inny artykuł...
Niniejszy tytuł warty jest polecenia jako dopełnienie historii obozu koncentracyjnego Auschwitz. Spojrzenie na niego nieco z innej perspektywy. Fakt, że autor jest Holendrem sprawia, że narracja pozbawiona jest osobistych emocji i osądów. Chłodny i wiarygodny przekaz jest wielkim atutem. Każda próba opowiedzenia tej części historii, która wnosi coś nowego – na co wcześniej nie zwracaliśmy specjalnie uwagi – jest potrzebna i wielce pożądana. Dlatego warto po książkę sięgnąć. I przekonać się jak sprawiedliwość rozumieli ci, którzy odmówili jej wszystkim okupowanym przez siebie narodom…
Patronem medialnym książki „Sędzia w Auschwitz” jest W mroku historii
Kevin Prenger
„Sędzia w Auschwitz. Sędzia SS Konrad Morgen i jego walka z korupcją oraz nielegalnymi morderstwami w obozach koncentracyjnych”
Wydawnictwo Replika, 2020
ISBN: 978-83-66481-22-0
Liczba stron: 336
Okładka: Miękka ze skrzydełkami
Wymiary: 145x205 mm
Cena: 44,90 zł
Wszystkie zaprezentowane książki można nabyć na stronie Wydawnictwa Replika.
Gorąco zapraszamy wszystkich naszych czytelników do wzięcia udziału w dyskusji i podzielenia się z nami swoimi opiniami na temat wskazanych przez nas książek. Czy już je czytaliście? Czy macie w planach sięgnąć po którąkolwiek z tych pozycji? Jakie inne książki chcielibyście polecić pozostałym czytelnikom? Czekamy na Wasze opinie w komentarzach!
Sama bardzo często sięgam po tego typu literaturę.
OdpowiedzUsuń