wtorek, 8 lutego 2022

Anarchia. Niepowstrzymany rozkwit Brytyjskiej Kompanii Wschodnioindyjskiej - William Dalrymple


   
Wbrew temu, co można sobie dzisiaj pomyśleć, wielkie i wpływowe korporacje nie są wynalazkiem współczesnym. Koncepcja pojedynczej organizacji nastawionej głównie na zysk zrodziła się w głowach Anglików już kilkaset lat wcześniej. Brytyjska Kompania Wschodnioindyjska była całkowicie prywatną instytucją handlową, która opanowała cały subkontynent. Posiadała administrację oraz własną armię. Podbijała całe kraje i prowadziła wojny. W czasie swojego rozkwitu była ona największą firmą świata. William Dalrymple w książce „Anarchia. Niepowstrzymany rozkwit Brytyjskiej Kompanii Wschodnioindyjskiej” kreśli historię powstania organizacji, która odcisnęła swoje piętno na życiu milionów ludzi.






   Mająca swoją siedzibę w Londynie Brytyjska Kompania Wschodnioindyjska była ogromną korporacją, zrzeszająca angielskich inwestorów. Jej działalność zapoczątkowała angielska królowa Elżbieta I, nadając przywilej monopolu na handel z Indiami Wschodnimi. Tam, gdzie swoje wpływy kolonialne posiadali Brytyjczycy – głównie na terenie dzisiejszych Indii, także w Azji Południowo-Wschodniej i na Dalekim Wschodzie – instytucja ta otrzymała bardzo szerokie uprawnienia – zarówno polityczne, jak i administracyjne. Kompania posiadała własną armię. Zawierała sojusze i polityczne układy. Wypowiadała wojny i narzucała własne prawa. Miała własną walutę i zgodę angielskiego monarchy na pobieranie podatków. Jej niemal nieograniczone wpływy przyczyniły się do szybkiego rozkwitu organizacji. 

Londyńska siedziba Brytyjskiej Kompanii Wschodnioindyjskiej
przedstawiona na obrazie Thomasa Maltona Młodszego (1748-1804).
   Na przestrzeni XVII i XVIII wieku Kompania Wschodnioindyjska podbiła Indie, budując szereg fortów i faktorii. Do roku 1760 wyeliminowała stamtąd wpływy francuskie. Nic więc dziwnego, że tak potężna firma z czasem zaczęła odgrywać kluczową rolę w angielskiej gospodarce. Wielokrotnie udzielała pożyczek angielskim władcom, a jej wpływy polityczne w Londynie stały się dominujące. Bywały okresy, gdy co trzeci zasiadający w Izbie Gmin deputowany był właścicielem części akcji Kompanii. Jednak nawet ogromne bogactwo i jeszcze większe wpływy nie uchroniły Brytyjskiej Kompanii Wschodnioindyjskiej najpierw przed ekonomicznym kryzysem, a później przed całkowitym upadkiem. 

   Wciąż wielu historyków zajmuje się kwestią brytyjskiego kolonializmu w Azji. Powstało mnóstwo prac na temat podboju Indii przez Brytyjczyków. Powszechnie uważa się jednak, że za ten podbój odpowiada brytyjski rząd. William Dalrymple w swojej książce „Anarchia. Niepowstrzymany rozkwit Brytyjskiej Kompanii Wschodnioindyjskiej” – którą nabyć można w popularnej księgarni internetowej TaniaKsiazka.pl – pokazuje dobitnie, że rzeczywistość była jednak o wiele bardziej skomplikowana i znacznie mroczniejsza. Bo to nie Wielka Brytania zajęła  Indie w połowie XVIII wieku. Tak naprawdę uczyniła to prywatna firma handlowa, która przekształciła ten kraj w jedno ze źródeł swojego utrzymania. Jej dominacja do dziś uznawana jest za akt największej korporacyjnej przemocy w historii świata.

   Szkocki pisarz, historyk i krytyk literacki William Dalrymple korzystając z wielu niedostępnych wcześniej źródeł, kreśli w swojej książce fascynujący – a zarazem przerażający – prawdziwy obraz powstania Kompanii Wschodnioindyjskiej, globalnej organizacji, która przetarła szlak ekonomicznym gigantom kształtującym współczesny świat. I która, jak wielu jej następców, realizowała swoje interesy z bezwzględną konsekwencją, odciskając okrutne piętno na losach milionów. I od razu trzeba to jasno zaznaczyć – nie jest to książka dla każdego…

Okręty Kompani Wschodnioindyjskiej w porcie w Bombaju.
   „Anarchia” z cała pewnością nie jest literaturą popularnonaukową, którą czyta się lekko, łatwo i przyjemnie. I przebrnięcie przez blisko 700 stron może stanowić problem dla osób, które w książkach historycznych szukają czytelniczej rozrywki. 

   Jak na typową pracę naukową przystało, dzieło szkockiego historyka może się w takim wypadku okazać po prostu za trudne, za nudne, a być może nawet za zbyt skomplikowane. Zwłaszcza dla kogoś, kto nigdy wcześniej nawet nie słyszał o Brytyjskiej Kompanii Wschodnioindyjskiej. Jednak dla czytelników, którzy interesują się brytyjskim kolonializmem oraz tym wszystkim, czego Anglicy dokonali na podbitych przez siebie terenach, „Anarchia” okaże się prawdziwym skarbem. 

   Jej największym atutem jest to, że jest to książka… prawdziwa! Z prostego powodu – autor jest Szkotem i mówiąc wprost – do Anglików stosunek ma dość łatwy do odgadnięcia. Nie ma więc on oporów przed przedstawieniem wydarzeń historycznych w sposób zgodny z zachowanymi materiałami źródłowymi. Nie jest tajemnicą, że większość angielskich autorów, nie zawsze stara się przedstawiać swoich rodaków w sposób obiektywny. Tak już ich natura – czy to się komuś podoba, czy nie. Dalrymple chwali Anglików, gdy na to zasługują i krytykuje, kiedy opisuje wszelkie niegodziwości, jakich się dopuścili. Bez zbędnych uproszczeń, bez skrótów myślowych i bez politycznej poprawności. Jego narracja jest chłodna, stonowana i wielowymiarowa, przez co niesłychanie prawdziwa.

Thomas Smythe został pierwszym Gubertanorem
Kompanii Wschodnioindyjskiej.
   William Dalrymple znany jest z tego, że przedstawiane przez niego historie nigdy nie są jednowątkowe. Nie tylko opisuje on główne zagadnienie, ale przede wszystkich bardzo szczegółowo kreśli całe historyczne tło opisywanych przez siebie wydarzeń. W „Anarchii” znajdziemy więc całą paletę ludów i postaci, które rządziły – lub próbowały to robić – w epoce przed pojawieniem się w Indiach Brytyjczyków. Nieustannie rywalizujący między sobą Mogołowie, Nawabowie, Rohillowie czy Marathowie odcisnęli swoje piętno w historii Indii. Ich świat pełny był okrucieństwa, krwi i mordu. Ale nie obce było im także piękno, poezja i sztuka. Prawdziwa mozaika niczym w bollywoodzkich filmach. I właśnie w ten świat wkroczyli żądni bogactwa Anglicy, ze swoim prawem, demokracją, kulturą i manią wielkości. Dla ułatwienia w rozróżnieniu kto był kim, na początki książki umieszczone zostały krótkie notki biograficzne głównych postaci tego teatru historii. I trzeba przyznać, że jest to znakomity pomysł, pozwalający lepiej rozeznać się w opisywanych wydarzeniach komuś, kto nie jest ekspertem w dziedzinie brytyjskiego kolonializmu.

   Jak przyznaje sam autor – choć książka imponuje swoją objętością – nie przedstawia ona pełnej historii Brytyjskiej Kompanii Wschodnioindyjskiej. Jest to jednak doskonała próba znalezienia odpowiedzi na pytanie, jak to w ogóle było możliwe, że jedna całkowicie prywatna firma handlowa zdołała zastąpić miejscowe imperium Mogołów i od roku 1756 do 1803 rządzić tym ogromnym subkontynentem. Dalrymple tłumaczy w jaki sposób ta korporacja pokonała swoich głównych rywali w drodze do eksploatacji tego regionu.

   Nad swoją książką Dalrymple pracował kilka lat i korzystał w dużym stopniu z oryginalnych dokumentów Brytyjskiej Kompanii Wschodnioindyjskiej. Wiele z nich opublikował po raz pierwszy, co na pewno jest godne odnotowania. Całość polskiego wydania książki dopełniają trzy wkładki zawierające liczne ilustracje i grafiki, doskonale opisane i wydrukowane na wysokiej jakości papieże kredowym. Twarda oprawa i szycie stron zapewnia książce nie tylko wspaniały, niemal monumentalny wygląd, ale przede wszystkim wysoką jakość i wytrzymałość, co nie jest takie częste w obecnym rynku wydawniczym.

***

   Więcej książek poświęconych historii Wielkiej Brytanii – nawiązujących zarówno do czasów współczesnych, jak do bardzo odległych wydarzeniach z przeszłości – znajdziecie na stronie najpopularniejszej i największej w Polsce księgarni internetowej TaniaKsiazka.pl 


William Dalrymple 
„Anarchia. Niepowstrzymany rozkwit Brytyjskiej Kompanii Wschodnioindyjskiej”
Wydawnictwo Noir Sur Blanc, 2022.
ISBN: 978-83-7392-739-1
Liczba stron: 680
Okładka: Twarda
Wymiary: 155 x 240 mm
Egzemplarz recenzencki udostępniony przez księgarnię internetową TaniaKsiazka.pl


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz