niedziela, 8 lipca 2018

Kresy na Pomorzu - Marek A. Koprowski

   Zabierając Kresy, Józef Stalin zakładał, że Polską będą rządzić komuniści i chciał im to zrekompensować, maksymalnie przy tym osłabiając. Najnowsza ssiążka wybitnego specjalisty od historii Kresów, Marka A. Koprowskiego - „Kresy na Pomorzu” to opowieść o fragmencie Ziem Odzyskanych, czyli o Pomorzu Zachodnim, a konkretnie o Ziemi Kamieńskiej, leżącej nad Zalewem Kamieńskim. Tu w końcu 1945 roku przybyli przesiedleńcy z Lwowszczyzny, którzy z wyroku historii musieli opuścić rodzinne tereny, by na nieznanym im Pomorzu zacząć życie na nowo.



    Gdy w ostatnich dniach 1945 roku na Pomorze Zachodnie przybyli przesiedleńcy z Kresów, żyli tu wciąż Niemcy – dawni mieszkańcy tych terenów. Również dla niech był to trudny czas. Musieli opuścić swoje domu i udać się w tułaczkę na zachód. Wielu Niemców zginęło w drodze lub zostało zamordowanych. Wszystko mogło potoczyć się zupełnie inaczej, jednak zachodni alianci nie potrafili (nie chcieli?) skutecznie przeciwstawić się Stalinowi, który miał swój własny plan w stosunku do Polski. Zabierając nam Kresy, w zamian otrzymaliśmy ziemie odzyskane na zachodzie.

Obraz Pana Jezusa Ukrzyżowanego i Matki Boskiej z Brzozdowiec.
   Polacy ze Wschodu nie przybyli na Pomorze z własnej woli. Zostali do tego zmuszeni. Ich wrastanie w nową ziemię, zupełnie im obcą i wrogą nie było łatwe. Mimo wszystkich przeciwności udało im się stać częścią pomorza, tworząc w tym miejscu nowe społeczeństwo. O tych wydarzeniach opowiada najnowsza książka Marka A. Koprowskiego „Kresy na Pomorzu”. Składa się ona z dwóch części, które uzupełniają się wzajemnie, dając razem prawdziwy obraz życia polskich rodzin wypędzonych ze swojej ziemi ojczystej na Kresach, a konkretnie ze wsi Brzozdowce w obwodzie lwowskim, na dzisiejszej Ukrainie.

   Obszerny wstęp do książki jest dość szczegółowym opisem historycznym, który czytelnikom przybliża powojenną sytuację polityczną na Ziemiach Odzyskanych. Na druga część składają się relacje naocznych świadków exodusu na obcy zachód. Bohaterowie wspominają swoje życie w okresie II Rzeczypospolitej, kiedy Brzozdowce stanowiły barwne skupisko ludności. Polacy żyli zgodnie z Rusinami i Żydami. Dzięki ich wspomnieniom, czytelnicy dowiedzą się jak wyglądało sielskie życie na Kresach przed II wojną światową, a także podczas wojennej zawieruchy. Wysiedleńcy snują swoje opowieści o tym jak wyglądało ich życie pod okupacją radziecką i niemiecką oraz odpowiadają na pytanie dlaczego mieszkańcy Brzozdowiec nie stali się ofiarami UPA podczas krwawej rzezi dokonanej przez ukraińskich nacjonalistów na Polakach. Ze szczegółami opisują cały proces ich wysiedlania i drogę na zachód w nieznane. Opowiadają też o trudnych początkach wrastania w nową ziemię, tak bardzo różniącą się od ich ojcowizny…

Kościół w Brzozdowcach.
   Bohaterowie książki „Kresy na Pomorzu” po wojnie zasiedlili tereny całego powiatu kamieńskiego i jego okolic. Tworzyli nowe wspólnoty w takich miejscowościach jak Kamień Pomorski, Wrzosowo, Trzęsacz, Dziwnówek, Dziwnów, Rewal, Trzebiatów i Ciesław. Ale nie tylko. Powojenny nowy porządek gnał ich także w kierunku Golczewa, Szczecina, Stargardu, Łobza i Płotów. To właśnie o tych miejscach przeczytamy w książce, która ukazała się właśnie nakładem wydawnictwa Replika. Nowi przybysze swój los i przyszłość złożyli w rękach Boga. Zjednoczył ich kult obrazu, który przywieźli ze sobą – Pana Jezusa Brzozdowieckiego, który dziś znajduje się w katedrze w Kamieniu Pomorskim. Umieścił go tam ksiądz Michał Kaspruk, któremu Marek Koprowski poświęcił ostatni rozdział swojej książki. To właśnie ksiądz Kaspruk był dla wysiedleńców prawdziwą ostoją i wsparciem w najtrudniejszych okresach ich tułaczki i przybycia w nowe miejsce. Także potem przez wiele lat w swoich listach opisywał życie i losy społeczności brzozdowieckiej z terenów powiatu kamieńskiego. Dzięki księdzu Kasprukowi każdego roku we wrześniu repatrianci gromadzili się razem na uroczystościach odpustowych. Dziś ta tradycja wciąż istnieje – dzieci i wnuki wysiedleńców z Kresów przyjeżdżają z całego kraju by oddać hołd swoim przodkom.

   Rys historyczny zawarty w części pierwszej koncentruje się przede wszystkim na tym, w jaki sposób Polska weszła w posiadanie  Pomorza i przypomina w jaki sposób polskie wojsko musiało o te zniszczone wojną tereny walczyć. Polacy przejmowali miasta niemal doszczętnie zniszczone, co bardzo utrudniało ich zagospodarowanie. Sytuację pogarszała jeszcze bezczelna grabież dokonywana przez Rosjan. W wielkich ilościach wywożono do Związku Radzieckiego wszystko, co miało jakąkolwiek wartość.

   Brak ostatecznego uznania polskich granic, niepewna przynależność do naszego kraju Szczecina oraz ogólna sytuacja międzynarodowa dodatkowo nie sprzyjała stabilizacji w regionie. W takich właśnie warunkach przyszło budować swoje miejsce na ziemi ludziom, którzy siłą zostali wyrzuceni ze swoich domów. Cały ten nastrój beznadziei i tymczasowości podtrzymywany był przez Ukraińców, którzy trafiali na Pomorze w ramach Akcji „Wisła”. Uważali oni swoje wysiedlenie za coś tymczasowego i zgodnie z zapewnieniami OUN-UPA wierzyli w szybkie rozpoczęcie III wojny światowej, która pozwoli im utworzyć wielkie i niezależne państwo. Ukraińcy byli wrogo nastawieni do ludności Polskiej, a swoją niechęć okazywali niemal na każdym kroku. 

   Marek Koprowski opisuję także postawę Kościoła katolickiego i niedocenioną rolę prymasa kard. Stefana Wyszyńskiego w walce o stabilizację w regionie, pomimo wielu przeciwników jego postawy, zarówno wśród komunistów, jak i wśród hierarchów kościelnych z Watykanu.

   Książka „Kresy na Pomorzu” wzbogacona została o mało znane dokumenty, relacje oraz najnowszą literaturę tematu. Blisko sto fotografii, często pochodzących ze źródeł prywatnych, a więc nigdzie wcześniej nie publikowanych, dopełnia całość, tworząc jedyny w swoim rodzaju dokument poświęcony początkom Polski i polskości na Ziemiach Odzyskanych.

Przeczytaj także:

Inne książki o rzezi wołyńskiej:



Marek A. Koprowski
„Kresy na Pomorzu”
ISBN: 978-83-7674-707-1
Liczba stron: 368
Okładka: Twarda z obwolutą
Wymiary: 160 x 230 mm


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz