piątek, 18 sierpnia 2017

Mord na Wołyniu - Marek Koprowski

   Rzeź wołyńska dokonana na Polakach nie była spontanicznym zrywem ukraińskiej ludności ale okrutnym, drobiazgowo zaplanowanym aktem ludobójstwa na polskich obywatelach. Zbrodnia ta wciąż budzi ogromne emocje, zarówno w naszym kraju, jak i u naszego wschodniego sąsiada. Wśród wielu opracowań o Wołyniu, brakuje jednak takich, które w całości opisywałyby kontekst tamtejszej tragedii. Marek Koprowski swoja książką „Mord na Wołyniu. Zbrodnie ukraińskie w świetle relacji i dokumentów” próbuje owa lukę skutecznie wypełnić…



Ofiary zbrodni we wsi Lipniki, dokonanej przez UPA w nocy
z 26 na 27 marca 1943 roku. Łącznie zginęły tam 182 osoby.
   Rzeź Wołyńska odcisnęła krwawe piętno na życiu tych, którym udało się przeżyć. To co banderowcy robili zrobili z mężczyznami, kobietami i dziećmi ścina krew w żyłach. Mordowali wszystkich po kolei, nie było wyjątków. Szkoda było im amunicji, której było mało, więc rąbali siekierami, cięli piłami i nożami, zakłuwali widłami. W ciągu jednej nocy z powierzchni ziemi znikały całe wsie.

   Pierwszy masowy mord dokonany przez oddział Ukraińskiej Armii Powstańczej na ludności polskiej na Wołyniu miał miejsce 9 lutego 1943 roku. We wsi Parośla I w powiecie sarneńskim zamordowanych zostało 173 Polaków. Mordowano za pomocą siekier, wideł, noży i wszelką inną bronią, którą łatwo można było znaleźć w gospodarstwie domowym. Tak było łatwiej, gdyż broni i amunicji UPA nie miała zbyt wiele. Z drugiej strony, w ten sposób stworzono wrażenie, jakoby zbrodnie były efektem buntu zniewolonej ludności ukraińskiej wobec swoich polskich sąsiadów.

   Według badań, na Wołyniu liczba udokumentowanych ofiar polskich wyniosła 36.543 – 36.750 znanych z nazwiska Polaków oraz dalsze od ok. 13.500 do ponad 23.000 ofiar, których okoliczności śmierci nie są znane, co daje szacunkową liczbę 50-60 tysięcy zamordowanych Polaków. Z rąk nacjonalistów ukraińskich ginęły także rodziny polsko-ukraińskie oraz sami Ukraińcy, którzy odmówili wzięcia udziału w zbrodniczej akcji lub starali się ratować Polaków przed śmiercią z rąk swoich sąsiadów.

Ofiary mordu dokonanego przez UPA na polskich pasażerach pociągu
pod Zatylem, dokonanego 16 czerwca 1944 roku.
    Historia rzezi wołyńskiej to historia trudna, pełna osobistych tragedii naszych rodaków i ich rodzin, pomordowanych bestialsko tylko za to, że byli Polakami. Książka Marka Koprowskiego „Mord na Wołyniu. Zbrodnie ukraińskie w świetle relacji i dokumentów” (wydawnictwo Replika) jest pierwszą częścią opracowania, które ukazuje rzeź wołyńską w świetle zachowanych dokumentów, pamiętników, relacji i świadectw. Nie tylko polskich, ale także ukraińskich i rosyjskich. Autor książki cytuje je bardzo obficie, co pozwala czytelnikom samodzielnie wyrobić sobie pogląd na rozwój wydarzeń, które rozegrały się na Wołyniu w czasie II wojny światowej.

Marek A. Koprowski.
(fot.mak/Kresy.pl)
   W kolejnych rozdziałach autor dowodzi, iż ludobójstwo dokonane przez Ukraińców na Wołyniu wynikało z ideologii, wytworzonej przez Organizację Ukraińskich Nacjonalistów. Ukazuje kulisy bezpośredniej współpracy OUN z Abwehrą w czasie agresji Niemiec na ZSRR oraz późniejszej, kiedy to Niemcy oparli swą władzę na Wołyniu na Ukraińcach, z których sformowali administrację i policję ‒ głównych sprawców holocaustu na Wołyniu. Koprowski przedstawia także proces powstawania na Wołyniu partyzantki sowieckiej i polskiej oraz jej stosunek do OUN-UPA.

   Opisuje przygotowania OUN-UPA do uruchomienia na Wołyniu machiny zbrodni, jako narzędzia walki o przejęcie kontroli nad całym regionem i usunięcie z niego wszystkich elementów niepożądanych, w tym Polaków. Nawiązuje do współczesnej polityki historycznej Ukrainy, z której wynika, że to nie Polacy byli ofiarami ukraińskich mordów i ludobójstwa, ale na odwrót: to Polacy mordowali Ukraińców. Dalej stara się znaleźć odpowiedź na pytanie, co sprawiło, że Ukraińcy, bez żadnych skrupułów, z takim zezwierzęceniem mordowali polskie skupiska.

   Książkę kończy opis reakcji polskiego podziemia na ukraińskie zbrodnie i mordy ludności polskiej. Marek Koprowski szczegółowo omawia również działalność polskich ośrodków samoobrony w Przebrażu i Zasmykach.

   Materiału jest bardzo wiele. Wśród ośrodków samoobrony najbardziej eksponowane są Zbaraż i Zasmyki, podczas gdy mało mówi się o Zasłuczu, który odegrał równie ważną rolę w ratowaniu ludności polskiej przed nożami i siekierami Ukraińców. Na wschodzie Wołynia działało też wiele mało znanych ośrodków samoobrony. Niektóre powstawały ad hoc.

    Marek Koprowski (pisarz, dziennikarz i historyk) od wielu lat zajmuje się szeroko pojętą tematyką wschodnią, a także losami Polaków na Wschodzie. Plonem jego wypraw i poszukiwań jest wiele książek, z czego kilkanaście ukazało się nakładem Wydawnictwa Replika. Za serię „Wołyń. Epopeja polskich losów 1939–2013” otrzymał Nagrodę im. Oskara Haleckiego w kategorii „Najlepsza książka popularnonaukowa poświęcona historii Polski w XX wieku”. Jest też laureatem nagrody „Polcul – Jerzy Bonicki Fundation” za działalność na rzecz utrzymania kultury polskiej na Wschodzie.

Marek A. Koprowski
„Mord na Wołyniu. Zbrodnie ukraińskie w świetle relacji i dokumentów”
ISBN: 978-83-7674-641-8
Liczba stron: 320
Okładka: Miękka
Wymiary: 145 x 215 mm

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz