poniedziałek, 7 września 2015

Ludożercy z Tsavo

   Gdy pod koniec XIX wieku Brytyjczycy postanowili wybudować w Afryce linię kolejową, łączącą Mombasę z Ugandą, byli świadomi trudności, z którymi przyjdzie im się zmierzyć. Jednak wydarzeń z roku 1898 nie mógł przewidzieć nikt. Przez dziewięć miesięcy dwa lwy-ludojady siały strach i panikę wśród robotników budujących most na rzece Tsavo. Aby zapobiec opóźnieniom w pracach budowlanych, Brytyjczycy wysłali jednego człowieka. Podpułkownik John Henry Patterson chciał szybko rozwiązać problem. To co miało być dla niego łatwym polowaniem na dzikie koty, okazało się najtrudniejszą walką, okupioną wieloma ofiarami, po której brytyjski inżynier został okrzyknięty lokalnym bohaterem i przeszedł do legendy jako samotny wyzwoliciel Tsavo.


   Ludzie od najdawniejszych czasów polowali na lwy. W Tsavo role się jednak odwróciły. To lwy stały się łowcami, a ludzie ofiarami. Drapieżne bestie w trakcie swoich krwawych, nocnych polowań zabiły i zjadły 135 osób. Ludojady zręcznie unikały pułapek, forsowały ogrodzenia, niszczyły zabezpieczenia i bardzo długo nie dawały się pokonać, a swoje zdobycze wyciągały wprost z namiotów. Udowadniając, że były Panami Tsavo, na stałe zapisały się w mrocznej historii brytyjskich prac przy budowie linii kolejowej na Czarnym Lądzie...