piątek, 17 marca 2017

Kromka chleba - Dagmara Dworak

   W 1940 roku rodziny polskich leśników z Hajnówki zostały deportowane na Syberię, do miejscowości Gromatucha, w Górach Sajańskich. Wśród nich była rodzina Żukowskich. W nieludzkich warunkach żyli tam i pracowali w miejscowej kopalni złota. Dziś, po 77 latach, Bogusław Żukowski i jego siostra Danuta wracają wspomnieniami do tych tragicznych dni. Córka Bogusława, Dagmara Dworak w książce „Kromka chleba” przybliża czytelnikom tragiczny los swojej rodziny, która z dnia na dzień straciła nie tylko swój dobytek, ale i coś znacznie ważniejszego – wolność i ojczyznę…



Bogusław Żukowski w syberyjskiej tajdze
nad symboliczną mogiłą swojej matki.
   Zima trwająca 10 miesięcy, mróz sięgający nawet minus 50 stopni i niemożliwy do opisania głód. Z tym zetknęli się wszyscy ci, którzy znaleźli się w niedostępnych syberyjskich terenach. Minimalne racje żywnościowe, przysługujące za wyrobienie wyśrubowanych do granic możliwości norm pracy nie wystarczały, aby ugasić głód. Walka o każdy kęs, o każdą kromkę chleba stała się symbolem tragicznego losu rodziny Żukowskich z Hajnówki – leśnika Leonarda, jego żony Sylwestry oraz ich dzieci: Jadwigi, Róży, Danuty i Bogusława. Właśnie ta wymarzona kromka chleba dała tytuł książce Dagmary Dworak, która wspomnienia swojego ojca i ciotki przedstawiła, jak sama to określa, w wyjątkowej formie wywiadu-rzeki, gdzie rozmowa dwojga osób stała się podstawą do snucia smutnej opowieści o najczarniejszych dniach ich życia. Nie ma tam ani narratora, ani kogoś, kto próbowałby zadać pytanie. Nie są potrzebni. Bogusław i Danuta w niezwykle przejmujący sposób wracają pamięcią do Hajnówki. Właśnie tam, w roku 1940, brutalnie zostało przerwane ich dzieciństwo.

Dziewczynki po postrzyżynach.
Polska Szkoła z Internatem, Soroczyńsk, styczeń 1946.
   Żukowscy byli skazani na taki los. Leśnicy dla okupacyjnych władz sowieckich byli wielkim zagrożeniem. Gdy we wrześniu 1939 roku do Hajnówki zawitali Rosjanie, niemal natychmiast rozpoczęli walkę z każdym, kto mógł się okazać dla nich „wrogim elementem”. Według Rosjan to właśnie leśnicy byli jedną z najniebezpieczniejszych grup.

   Świetnie znali topografie terenu, potrafili znakomicie posługiwać się bronią palną więc siłą rzeczy stali się realnym zagrożeniem dla przybyłego okupanta. Byli przecież grupą ludzi, którzy znakomicie nadawali się do zbudowania niebezpiecznej dla Sowietów lokalnej partyzantki. Poza tym byli urzędnikami państwowymi, a dumnie nosząc swoje mundury stali się symbolem polskiego patriotyzmu i oddania ojczyźnie. 10 lutego 1940 roku 462 osoby zostały o świcie wywiezione w nieznanym im kierunku.

   Najbardziej ucierpiały dzieci, co dziwić nie może, gdyż to zawsze ona stają się największymi i najtragiczniejszymi ofiarami każdego konfliktu. Były nieświadome losu, który ich spotkał tak nagle, zabierając beztroskie dzieciństwo. Choć rodzice starali się je chronić przed złem, nie zawsze mogli sprostać zadaniu. Gdy nie mogli inaczej, spróbowali stworzyć swoim pociechom namiastkę domu na Syberii. Swoistą iluzję, która w trudnych chwilach dawała nadzieję wszystkim, którzy nie zdążyli jeszcze stracić swojej wiary w lepszą przyszłość. Pierwszy okres był dla tych dzieci najtrudniejszy. Nie rozumiały gdzie są i dlaczego nie mogą wrócić do domu.

   Odrobinę utraconej radości próbowały odnaleźć w niewinnych zabawach na śniegu, którego jeszcze nigdy nie widziały w takich ilościach. Lecz te dzieci szybko dorastały. Musiały dorosnąć, bo do tego zmusiło je życie. Aby przeżyć trzeba było umieć się dostosować do nowych warunków i zrozumieć, że są zasady, których złamać im nie było wolno. Musiały nauczyć się z kim można rozmawiać, co mówić, o co nie pytać, a o czym koniecznie milczeć. A właśnie milczenie było dla tych dzieci najtrudniejszą ze sztuk…

Rodzina Żukowskich z Hajnówki.
Fotografia z roku 1936.
   Całość opowieści została przez Dagmarę Dworak posegregowana chronologicznie. Autorka wykonała tutaj ogromna pracę, aby z luźnych rozmów i przemyśleń, z wielogodzinnych nagrań ułożyć w całość historię swojej rodziny. Większość tych nagrań przepisała własnoręcznie, słowo po słowie. Wspomnienia ojca i ciotki uzupełniła krótkimi wstawkami zawierającymi fakty historyczne. Taka forma opowieści znakomicie się wzajemnie uzupełnia, tworząc książkę niezwykłą, obok której nie można przejść obojętnie.

   Dlaczego Dagmara Dworak postanowiła opisać osobistą historię swojej rodziny? Ona sama tak odpowiada na to pytanie:
„Ta historia towarzyszyła mi od zawsze, z nią dorastałam (…). Nigdy nie była moją własną historią, lecz historią przeżyć mojej rodziny z lat 1940-1946 i dziejów syberyjskiego zesłania moich dziadków. Po latach wyrywkowego obcowania z nią przyszedł czas, żeby wszystko uporządkować, zapisać, przekazać dalej.”
   „Kromka chleba”, ukazująca się własnie nakładem Domu Wydawniczego Rebis, to książka niezwykle ważna. Zwłaszcza dla młodszego pokolenia, które koszmary II wojny światowej zna wyłącznie z filmów, książek i wspomnień. Czytając słowa rodzeństwa Żukowskich można łatwo odnieść wrażenie, że są oni obecni przy nas i wszystko, co mówią – mówią wyłącznie do nas. Niczym w intymnej rozmowie przeznaczonej wyłącznie dla naszych uszu. Ich bliskość wyczuwalna jest w każdej przewróconej stronie. Lektura zmusza nas także do zastanowienia się nad kilkoma ważnymi pytaniami – jak my sami znieślibyśmy podobne trudy codziennego życia na Syberii? Czy walczylibyśmy tak, jak walczyli oni ponad 70 lat temu? Jak długo wytrzymalibyśmy okropny głód? Czy umielibyśmy się nie załamać i nie stracić nadziei?

   Niezwykłą atrakcją tej książki jest dodany do niej film dokumentalny na DVD (wzbogacony wypowiedziami obojga rodzeństwa oraz archiwalnymi materiałami z epoki), który znakomicie się z nią uzupełnia tworząc fantastyczną całość. Dokumentuje on niezwykłą wyprawę Dagmary Dworak i jej ojca z powrotem na Syberię. Największym marzeniem Bogusława Żukowskiego było odwiedzić grób swojej mamy, która tam zmarła i zapalić jej symboliczny znicz. Marzenie spełniło się w siedemdziesiątą rocznicę śmierci jego matki i przyczyniło się do powstania „Kromki chleba”.

Zwiastun filmu "Kromka chleba"


Dagmara Dworak
„Kromka chleba”
ISBN: 9788380621206
Liczba stron: 376
Okładka: Twarda
Wymiary: 150 x 225 mm


2 komentarze:

  1. DLA ZESŁAŃCÓW SYBIRU KSIĄŻKA "KROMKA CHLEBA"
    PANI DAGMARY DWORAK PODPARTA FILMEM
    O TYM SAMYM TYTULE ŚWIADECTWEM JEJ SZLACHETNOŚCI
    I BOHATERSTWA.
    OTO MŁODA I PIĘKNA DAMA WYRUSZA W SYBERYJSKIE,
    TAJGOWE WERTEPY SZLAKAMI GEHENNY ZESŁAŃCÓW.
    DOKUMENTUJĄC ICH DROGĘ KRZYŻOWĄ.
    KSIĄŻKA UTALENTOWANA.
    SPOSÓB NARRACJI ODKRYWCZY.
    DWIE NA PRZEMIAN DZIECIĘCE POSTACIE
    SNUJĄCE SWOJE LOSY,
    CZYNIĄC PRZEKAZ PRZEJRZYSTYM, NIE NUŻĄCYM.
    I FILM SWYM PIĘKNEM I SZCZEROŚCIĄ
    ZDEJMUJE PIĘTNO ZIEMI PRZEKLĘTEJ
    Z TAJGOWYCH BEZKRESÓW.
    OPLECIONYCH PRZEZ ZŁOCZYŃCÓW KOLCZASTYMI DRUTAMI
    I PRZEMIENIONYMI W WIĘZIENNE ZAŚCIANKI I GUŁAGI,
    W CMENTARZYSKA POLSKICH ZESŁAŃCÓW.
    PEWNIE NIESPEŁNIONYM MARZENIEM KAŻDEGO ZESŁAŃCA SYBIRU,
    JESZCE RAZ U SCHYŁKU LAT,
    PRZEMIERZYĆ JESZCZE RAZ TAJGOWE BEZKRESY
    WOLNE OD PRZEMOCY. W ZACHWYCIE ICH DZIEWICZEGO PIĘKNA.
    MARZENIE SPEŁNIONE PRZEZ PANIĄ DAGMARĘ DWORAK.
    ZAPISAŁA SIĘ WE WDZIĘCZNEJ PAMIĘCI ZESŁAŃCÓW SYBIRU,
    TYCH JESZCZE ŻYJACYCH I POTOMNYCH TYCH KTÓRZY ODESZLI.

    A. T

    OdpowiedzUsuń
  2. Własnie przeczytałem ksiazkę, niesamowite szacunek dla tych ludzi naprawde.

    OdpowiedzUsuń