Byli polskimi żołnierzami powojennego podziemia niepodległościowego. Dla ratowania ojczyzny gotowi byli na największe poświęcenie. Żołnierze Wyklęci – większość z nich zginęła tragicznie – zostali zamordowani przez komunistów lub zmarli w więzieniach. Szymon Nowak w swojej najnowszej książce „Zdrajcy Wyklętych” przedstawia sylwetki Polaków, którzy najpierw byli walczyli ramię w ramię z żołnierzami wyklętymi, by później bez skrupułów zdradzić swoich współtowarzyszy broni, a swoje powojenne kariery zbudowali na ich śmierci, tragedii i nieszczęściu. Nadszedł w końcu czas, aby opisać losy zdrajców...
Walczyli z komunizmem i sowietyzacją Polski. Żołnierze wyklęci wciąż budzą kontrowersje i skrajne emocje. Dla jednych bohaterowie, dla innych bandyci. Bez względu na to, kto ma rację w tym sporze, nie ulega wątpliwości, że takie osoby jak rtm. Witold Pilecki, gen. August Fieldorf „Nil” czy Danuta „Inka” Siedzikówna trafiły do panteonu polskich bohaterów narodowych.
Danuta Siedzikówna („Inka) została zdradzona przez swoją koleżankę z oddziału - Reginę Żylińską. |
Określenie „Żołnierze Wyklęci” powstało w 1993 roku – po raz pierwszy użyto go w tytule wystawy „Żołnierze Wyklęci – antykomunistyczne podziemie zbrojne po 1944 r.”, zorganizowanej przez Ligę Republikańską na Uniwersytecie Warszawskim. Jego autorem był Leszek Żebrowski. Stanowi ono bezpośrednie odwołanie do listu otrzymanego przez wdowę po jednym z żołnierzy podziemia, w którym, zawiadamiając o wykonaniu wyroku śmierci na jej mężu, dowódca jednostki wojskowej pisze o nim:
„Wieczna hańba i nienawiść naszych żołnierzy i oficerów towarzyszy mu i poza grób. Każdy, kto czuje w sobie polską krew, przeklina go – niech więc wyrzeknie się go własna jego żona i dziecko”
Jednak Szymon Nowak w swojej najnowszej książce nie opowiada o bohaterach. „Zdrajcy Wyklętych” w całości poświęcone są ludziom z przeciwnej strony barykady, którzy swoje kariery w powojennej Polsce postanowili zbudować w najłatwiejszy ze wszystkich sposobów – na zdradzie własnych rodaków, którzy jako polskie podziemie niepodległościowe i antykomunistyczne walczyli z sowietyzacją ojczyzny. Kim byli ludzie, którzy na nich donosili? Co zyskiwali w zamian? Do jakich okrutnych czynów byli zdolni? Jak potoczyły się ich kariery w późniejszych latach? I wreszcie – czy było warto? Na te wszystkie pytania Szymon Nowak odpowiada na kartach książki, która właśnie ukazała się nakładem wydawnictwa Fronda. Zdrajcami często okazywali się najbliżsi. Koledzy, koleżanki, współtowarzysze broni. Nie byli do niczego przymuszani – wielu z nich donosy składało z własnej woli…
„Rozmowa była grzeczna. Propozycja złożona kulturalnie. Po prostu zwykła umowa dwóch dżentelmenów. Werbujący dał oficerskie słowo, że nie będę musiał przeciwko dawnym kolegom.(...) Nie bito mnie, do niczego nie zmuszano. Otrzymałem propozycję. Dobrowolnie ją przyjąłem. (...)”
Tak wyglądała jedna z rozmów, od której rozpoczęła się współpraca z UB jednego z agentów opisanych w „Zdrajcach wyklętych”. Co kryje się za kurtyną tej współpracy? Co motywowało ich wybory i jak odnoszą się do swoich decyzji?
„Inkę” i „Zagończyka” wydała ich dobra koleżanka z oddziału „Łupaszki” – łączniczka i kurierka Regina Żylińska (ps. „Regina”). W jej zdradę nie mógł uwierzyć nawet major Zygmund Szendzielarz, który długo próbował znaleźć jakieś sensowne wytłumaczenie tak podłego czynu.
Oprócz Reginy Żylińskiej w książce poznamy nazwiska innych zdrajców „Żołnierzy wyklętych”, takich jak:
- Zygmunt Lercel „Z-24” w czasie okupacji współpracował z Kripo – niemiecką policją kryminalną, podczas śledztwa bił i znęcał się nad rodakami. Brał udział w egzekucjach Żydów. Po wojnie podając się za przedstawiciela władz londyńskich skutecznie rozbił kilka oddziałów niepodległościowych. Popadł w alkoholizm, a w roku 1950 został skazany na śmierć przez rozstrzelanie za fałszowanie raportów i działanie na szkodę osób poszukiwanych.
- Edward Wasilewski „Huragan”, doświadczony partyzant i konspirator, bohater słynnej akcji polskiego podziemia na więzienie NKWD w Rembertowie. Udzielał się początkowo w Korpusie Obrońców Polski, następnie w Szarych Szeregach. Kolportował prasę podziemną, pełnił też funkcję łącznika. Współpracę z bezpieką rozpoczął od 500 złotowej nagrody na spodnie i buty. Marzył o karierze dziennikarza i UB mu pomogło. W roku 1968 popełnił samobójstwo, choć nie brakuje głosów, że ktoś mu w tym pomógł.
- Henryk Wendrowski „Narbutt”, „Lawina”. Umiejętnie rozpracował środowisko Narodowych Sił Zbrojnych na Śląsku. Były akowiec po wkroczeniu Armii Czerwonej poszedł na współpracę z organizacją Smiersz („Smiert’ Szpionam”). Wkrótce stał się etatowym pracownikiem Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego.
Szymon Nowak. |
- Ryszard Grondkowski „Wulkan”, „Orlicz”. Specjalista od prowokacji i dowódca plutonu egzekucyjnego.
- Jerzy Vaulin „Warszawiak”, „Mar”. Zastrzelił majora Żubryda „Zucha” i jego ciężarną żonę. Zimny i wyrachowany, nigdy nie czuł wyrzutów sumienia. Do końca życia twierdził, że major zginął w uczciwym pojedynku „on, albo ja”, choć „Zuch” zginął od strzału w tył głowy. Zmarł w roku 2015. Za morderstwa popełnione jako tajny współpracownik UB nigdy nie poniósł kary.
Szymon Nowak (ur. 1973) jest absolwentem wydziału historii Mazowieckiej Wyższej Szkoły Humanistyczno-Pedagogicznej w Łowiczu. Publikuje w czasopismach historyczno-wojskowych (np. „Militaria XX wieku”, „Biuletyn IPN Pamięć.pl”) oraz na stronach internetowych (np. historia.org.pl, Historia WP). Jest autorem książek o Powstaniu Warszawskim oraz o Żołnierzach Wyklętych. Nakładem Wydawnictwa Fronda ukazały się także „Oddziały Wyklętych” (2014), „Warszawa 1944. Alternatywna historia Powstania Warszawskiego” (2014), „Dziewczyny Wyklęte” (2015), „Bitwy Wyklętych” (2016) i „Dziewczyny Wyklęte 2” (2016).
Szymon Nowak
„Zdrajcy Wyklętych”
Wydawnictwo Fronda, 2017
ISBN: 9788380791145
Liczba stron: 416
Okładka: Miękka
Wymiary: 168 x 230 mm
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz