14 maja 1943 roku w Sielcach nad Oką sformowana została 1. Dywizja Piechoty im. Tadeusza Kościuszki. Rozkaz organizacyjny wydał ppłk Zygmund Berling, stając się równocześnie dowódcą tej dywizji. O losach żołnierzy opowiada książka "Berlingowcy", która właśnie ukazała się na polskim rynku, nakładem Wydawnictwa RM, jako kolejna odsłona serii "Świadkowie - zapomniane głosy". Zarówno oficerowie, jak i zwykli szeregowcy - świadkowie chwalebnych zwycięstw i bolesnych porażek na frontach II wojny światowej - dzielą się z czytelnikami swoimi wspomnieniami.
Generał Zygmund Henryk Berling (1896-1980). Dowódca 1. Dywizji Piechoty im. Tadeusza Kościuszki. |
Do ośrodka w Sielcach nad Oką władze sowieckie kierowały Polaków, którzy w tym czasie przebywali na terenie Związku Radzieckiego. Nie byli to jednak wolni obywatele. Większość z nich stanowili ludzie deportowani z okupowanych przez ZSRR wschodnich regionów Polski. Więźniowie łagrów i różnego rodzaju więzień widzieli w cierpiącej na ogromne braki kadrowe dywizji jedyną szansę na powrót do ojczyzny. To świadectwa o ich losach zebrali w jedną całość Dominik Czapigo i Marcin Białas. Lecz panowie ci nie uważają się jednak za autorów książki. Autorami są bowiem sami żołnierze. Ich relacje składają się na obraz żołnierzy, którzy byli zbyt polscy dla władz sowieckich i zbyt rosyjscy dla władz polskich na uchodźstwie...
Ta książka wzięła się z potrzeby zrozumienia doświadczenia ludzi, którzy zaciągnęli się do wojska polskiego, jakie tworzono od 1943 roku w Sielcach nad Oką. Opowiada historię głosami bezpośrednich uczestników zdarzeń – żołnierzy: szeregowych, podoficerów, oficerów polityczno-wychowawczych. Odwołuje się do rzeczywistych ludzkich decyzji i emocji, nie poprzestaje na opisie struktury, kolejnych stoczonych bitew, charakterystyce tych, którzy to wojsko organizowali. Wspomnienia żołnierzy zostały wzbogacone komentarzem historyka, który kreśli szerszy kontekst zdarzeń, porządkuje i tłumaczy to, co dla czytelnika mogłoby być niejasne z lektury samych tylko wspomnień.
Ze wspomnień Wacława Zakrzewskiego:
"W maju znów zaskoczyła nas wiadomość, że organizuje się wojsko. Co to za wojsko? W końcu wyjaśniło się, że to polskie wojsko. (…) Uśmiechała mi się droga do Polski, do tej Polski wytęsknionej, wyśnionej po nocach i wreszcie powrót do niej realny. Opanowała mnie tylko radość, którą psuło to, że jeszcze może się coś stać, że jeszcze mogą cofnąć decyzję, że jeszcze mogą odwołać, że jeszcze mogę zostać, aby zachwycać się tajgą, a ja przecież tych zachwytów miałem już dosyć; naprawdę dość."
Z tej mozaiki opowieści, często emocjonalnych lub wręcz ze sobą sprzecznych wyłania się obraz inny od tego podręcznikowego. Dzięki książce możemy w pełniejszy sposób poznać drogę, jaką przeszli żołnierze Berlinga - to jak i dlaczego do trafili do tej armii, jak stawali się żołnierzami, co o tym wojsku myśleli. Pozwala to na szczególne spojrzenie na losy tego wojska - z perspektywy jednostki bezpośrednio uczestniczącej w opisywanych wydarzeniach.
Dominik Czapigo (w środku) i Marcin Białas (po prawej) podczas spotkania z czytelnikami. |
"Berlingowcy. Żołnierze tragiczni"
Red. Dominik Czapigo, z komentarzem Marcina Białasa
Wydawnictwo RM, 2015
ISBN: 978-83-7773-316-5
Liczba stron: 368
Format: 158 x 213 mm
Okładka: Miękka
Cena: 39,90 zł
Kto kolorował tą okładkę? Masakra jakaś.
OdpowiedzUsuń