poniedziałek, 4 maja 2020

Skrzydła we krwi - Nina Britton Boyle

   303 Dywizjon Myśliwski im. Tadeusza Kościuszki okazał się najskuteczniejszą jednostką myśliwską RAF w czasie powietrznej bitwy o Anglię. Polscy piloci latali, walczyli i krwawili ramię w ramię z Anglikami, aby zatrzymać Niemców z dala od brzegów Wielkiej Brytanii, podczas gdy ich ojczyzna była rozrywana na strzępy. Nina Britton Boyle w książce „Skrzydła we krwi” oddaje Polakom należną im część, prezentując ich dokonania w sposób niezwykle przystępny. Przedstawia także sylwetki kilkudziesięciu pilotów oraz ich niezwykłe, osobiste wspomnienia, obok których żaden czytelnik nie pozostanie obojętny.



   Bitwa o Anglię, która trwała od lipca do października 1940 roku, rozegrała się nad południowa Anglią i kanałem La Manche. Najbardziej zacięte walki miały miejsce w sierpniu i we wrześniu. Władze brytyjskie początkowo były dość negatywnie nastawione do udziału w bitwie polskich myśliwców bojowych. Uważano te maszyny za przestarzałe, a Polaków za niezdolnych do skutecznej walki ze względy na nieznajomość języka angielskiego i przynależności do rozbitej już przez Niemców armii. Nasi rodacy udowodnili swoim zaangażowaniem i bohaterstwem, jak bardzo Anglicy się mylili.

303 Dywizjon Myśliwski
im. Tadeusza Kościuszki.
   Po zaatakowaniu Anglii przez lotnictwo niemieckie, zdesperowane władze brytyjskie zdecydowały się dać szansę polskim pilotom. Wystawiono na próbę kilkanaście myśliwców, żeby zobaczyć jak się będą sprawować. Za oficjalną datę utworzenia Dywizjonu 303 uznaje się dzień 2 sierpnia 1940 roku. Ówczesnym polskim dowódcą tej jednostki był major Zdzisław Krasnodębski, a zastępcą płk Witold Urbanowicz. Dowództwo było podwójne, jednak decydujący głos w praktyce należał do oficera brytyjskiego mianowanego przez RAF.

   Polski Dywizjon 303 zadebiutował 31 sierpnia 1940 roku wspaniałym wyczynem bojowym, zestrzeliwując 6 samolotów nieprzyjacielskich bez strat własnych. Do historii przeszły słowa ówczesnego premiera Wielkiej Brytanii Winstona Churchilla, który wspominając udział Polaków w bitwie o Anglię powiedział: „nigdy w historii ludzkich konfliktów tak wielu nie zawdzięczało tak dużo tak nielicznym”.

   Imię nadane jednostce – 303. Dywizjon Myśliwski Warszawski imienia Tadeusza Kościuszki – cieszy się długą tradycją w polskim lotnictwie. Oficjalnie jednostka nazywała się „No. 303 Squadron”, ale po interwencji Polaków angielskie władze zgodziły się na nadanie dywizjonowi imienia Tadeusza Kościuszki.

   Nina Britton Boyle swoja książkę podzieliła na kolka części, tworząc z niej przykład starannie przygotowanego zestawienia. „Skrzydła we krwi” (Wydawnictwo Replika) można nawet uznać bardziej za leksykon niż opowieść popularnonaukową. Po dwóch dość krótkich wstępach – w których w wielkim skrócie zaprezentowane zostały najważniejsze fakty na temat historii Dywizjonu oraz skromne tło historyczne opisywanych wydarzeń – czytelnicy otrzymali biogramy i wspomnienia pilotów 303. Dywizjonu. Część ułożonych w kolejności alfabetycznej nazwisk jest już dobrze znanych polskim czytelnikom. Jednak trzeba tu wyraźnie zaznaczyć, że autorka swoją książkę napisała głównie dla czytelników brytyjskich, którzy polskiej historii po prostu nie znają.

Piloci Dywizjonu 303, od lewej:
Mirosław Ferić, Bogdan Grzeszczak,
Jan Zumbach, Zdzisław Hennenberg
oraz John Kent.
   Notki biograficzne nie są bardzo rozbudowane – może to być minus dla osób już znających ten temat. Pozytywnie odniosą się do takiej formy z pewnością czytelnicy, dla których historia Dywizjonu 303 stanowiła dotąd kartę nieznaną, bądź poznaną słabo. Autorka prezentując najważniejsze informacje o polskich lotnikach zmusza czytelników do dalszego pogłębiania ich wiedzy. Pozycji o polskich lotnikach jest na naszym rynku wydawniczym sporo, więc nikt nie będzie miał problemów z sięgnięciem po nie.

   W dalszych rozdziałach Nina Britton Boyle głos oddaje już bohaterom i pozwala im przemówić poprzez ich własne wspomnienia. Stanowi to największą zaletę tej książki, gdyż pozwala poznać opisywane wcześniej wydarzenia z perspektywy osób w nich uczestniczących. Autorka osobiście dotarła do kilku weteranów. Słuchała ich zdumiewających opowieści o mrocznych dniach drugiej wojny światowej i jak sama przyznała – każde z tych wspomnień zajęło w jej sercu miejsce szczególne.

   Warstwa dokumentalna książki utrzymana jest na najwyższym poziomie. Nie tylko liczne załączniki prezentujące zarówno dokumenty archiwalne, jak i własnoręcznie pisane listy są godne polecenia. Wielką wartość merytoryczną mają także opublikowane raporty bojowe Dywizjonu 303. I właśnie ta część odróżnia tę książkę od wielu jej podobnych. Bo nie historia bitwy o Anglię jest dla autorki najważniejsza, ale ludzie którzy tę historię pisali własną krwią i własnym życiem.

   „Skrzydła we krwi” są pokłosiem blisko czterdziestu lat badań i poszukiwań. Nina Britton Boyle skupiła się na polskich pilotach. Rozmawiała z nimi i ich rodzinami – o szkoleniu, o kampanii polskiej, o walkach we Francji i późniejszej ewakuacji do Wielkiej Brytanii. Piloci opowiedzieli Autorce również o szkoleniu Polaków w Anglii. W książce pojawiły się także relacje jeńców wojennych osadzonych w Stalagu Luft III oraz próba zrozumienia jaki wpływ wywarła wojna na rodziny pilotów w Polsce.

   Zawsze, gdy o polskiej historii piszą autorzy zagraniczni, należą się im słowa uznania za podjęcie tego przecież niezbyt popularnego zagranicą tematu. O Polakach niewielu chce mówić, a jeszcze mniej osób gotowych jest o tym pisać. Nina Britton Boyle należy jednak do pisarzy zafascynowanych polską historią, a co najważniejsze za swój cel postawiła sobie zarażenie tą fascynacją swoich rodaków. Tak jak ją samą zaraził kiedyś jej ojciec, który podczas wojny mieszkał blisko bazy RAF-u w Northolt. Autorka napisała „Skrzydła we krwi”, by oddać hołd polskim pilotom oraz ich służbie i poświęceniu. I ten hołd jest doskonale wyczuwalny na każdej kolejnej stronie książki…

Nina Britton Boyle
„Skrzydła we krwi”
ISBN: 978-83-66217-51-5
Liczba stron: 440
Okładka: Twarda z obwolutą
Wymiary: 165x240 mm

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz