piątek, 8 grudnia 2017

Starożytna Grecja od kuchni - Magdalena Nowakowska

   W górzystym helleńskim kraju ludzie nauczyli się liczyć bardziej na dary morza niż ziemi. Ich skromna dieta zmieniła się z czasem w kuchnię bardzo wykwintną, o której pisali najwięksi starożytni poeci. Książka Magdaleny Nowakowskiej „Starożytna Grecja od kuchni” omawia temat tradycji kulinarnej starożytnych Greków. Opowiada o codziennej strawie zwykłych ludzi, produktach obecnych na stołach starożytnych Greków, o upodobaniach smakoszy i okolicznościach, w których gotowanie stało się w Grecji równie ważne jak filozofia czy poezja. Przybliża wiele innych aspektów związanych ze sprawami stołu, jak choćby rolę uczty i sympozjonu czy zwyczaje związane z jedzeniem.


Scena z sympozjonu przedstawiająca wymiotującego uczestnika z
podtrzymującym go niewolnikiem. 500-470 rok p.n.e.
    Starożytni Grecy do V wieku p.n.e. jadali dość skromnie i prosto. Nie przywiązywali zbyt wielkiej wagi do wykwintności swojej kuchni. Ich dieta opierała się głównie na produktach pochodzenia zbożowego. Bardzo popularne były na przykład papki z jęczmienia. Mięso jadano rzadko, zwykle z okazji rytualnego uboju zwierząt. Składano wtedy ofiary bogom. W wyniku tych uroczystości każda uczestnicząca w niej osoba dostawała swój kawałek mięsa – wielkie znaczenie miało to, aby każdy otrzymał równą porcję.

   Grecy w starożytności osiedlali się tam, gdzie można uprawiać winorośl, która służyła im do produkcji wina, wszechobecnego w starożytnej kuchni. Wspólne picie wina (sympozjon) to skomplikowany, ale i suto zakrapiany towarzyski rytuał. Wino pito w sposób niezwykle wyrafinowany, ale jeśli chodzi o poczęstunek – jadano tylko najprostsze potrawy.

   Jednym z najważniejszych składników starożytnej greckiej kuchni była oliwa. Używano oliwy nie tylko w kuchni. Grecy myli się oliwą i robili na jej bazie perfumy. Starano się więc osiedlać w takich miejscach, gdzie można było uprawiać drzewa oliwne. Oprócz oliwy i winorośli, sięgano często również po ryby. Dieta Greków żyjących przed czasami Peryklesa opierała się głównie na produktach zbożowych. Pamiętać jednak należy o tym, że większość krain greckich nie była samowystarczalna pod względem upraw, więc zboże trzeba było sprowadzać.

Kobieta wyrabiająca chleb. 500-470 rok p.n.e.
   Kuchnia starożytnych Greków zrobiła się ciekawsza i bardziej urozmaicona, gdy Grecy sycylijscy wymyślili „gastronomię”. Wcześniej nie była ona do niczego potrzebna. Jednak w V wieku p.n.e. Sycylijczyk Mithajkos (gr. Μίθαικος) stworzył dzieło, które dziś można uznać za pierwszą książkę kucharską. Poświęcona była sposobom na przyrządzanie potraw z ryb. Wiele z greckich miast-państw leżało nad morzem, zatem i grecka kuchnia obfitowała w to co dostarczał akwen. Ryby, kraby, kalmary, ośmiornice i tym podobne były na porządku dziennym. Mięso, wbrew pozorom, wciąż nie cieszyło się zbyt wielką popularnością. Było domeną bogatszych Greków i w dalszym ciągu królowało głównie podczas uczt religijnych, a nie w trakcie codziennych obiadów.

   Mithajkos zapoczątkował modę na dzieła poświęcone greckiej kuchni. Wkrótce pojawiły się kolejne księgi kulinarne, co miało wpływ także na grecką poezję – pojawiło się wiele utworów poświęconych najróżniejszym ucztom. Zamiast o piciu (jak było do tej pory), zaczęto pisać o jedzeniu. Opisy wykwintnych uczt cieszyły się coraz większą popularnością. 

   Grecy z pewnością nie byli pierwszymi ludźmi wykazującymi zainteresowanie kulinariami, ale byli jednymi z pierwszych, którzy uświadomili sobie, że gotowanie może być sztuką. Rytuał rodzinnych spotkań przy stole można obserwować również dziś. A jak to wyglądało w starożytności? O tym opowiada książka „Starożytna Grecja od kuchni” autorstwa Magdaleny Nowakowskiej (Wydawnictwo Naukowe PWN).

   W górzystym helleńskim kraju, rozsypanym w setki wysp i wysepek, ludzie nauczyli się liczyć bardziej na dary morza niż ziemi. Dieta typowego Greka składała się również z jęczmiennego placka lub miski kaszy, pospolitych warzyw, głównie strączkowych, odrobiny lokalnych owoców i pewnej ilości dziko rosnącej zieleniny. Porcji białka dostarczały ślimaki, a mieszkańcom wybrzeża – owoce morza.

   Niewiele rejonów sprzyjało hodowli bydła, za to owce i kozy były wszechobecne. Właściciele jednej czy dwóch kóz mieli przywilej uraczenia się raz na jakiś czas kawałkiem sera lub kubkiem mleka, a mięso pozostawało w zasięgu szczęściarzy posiadających większe stada. Zapach pieczystego był dla przeciętnego Greka raczej oznaką święta niż codziennością. Mniej zamożni musieli się zadowolić polewkami, znanymi również z kuchni Słowian, oraz papką z mąki, fasoli, cebuli i czosnku.

Ryton - greckie naczynie do picia wina, 460-450 rok p.n.e.
Można je było odłożyć tylko po wypiciu całej zawartości.
   Uczty różniły się od siebie w zależności od miejsca. W starożytnych Atenach jadano inaczej niż na przykład w spartańskich koszarach. Jednym z tych niewielu rzeczy, które łączyły Helladę pod względem żywności były pory w których Grecy jadali. Rano spożywano „ariston”, czyli rodzaj śniadania w okresie homeryckim (VII wiek p.n.e.). Na ten posiłek składały się placki maczane w winie i rozpuszczane w wodzie. Odpowiednikiem obiadu, posiłkiem zjadanym około południa, był „deipon”, na którym zjadano potrawy mięsne, ryby, chleb oraz wino. Wieczorem podawano „dorpon”, posiłek podobny do obiadu. Różnica polegała jedynie na ilości, wieczorem po prostu jedzono mniej.

   „Starożytna Grecja od kuchni” to nie tylko przewodnik po najpopularniejszych produktach goszczących na stołach Greków, upodobaniach uprzywilejowanych smakoszy i narodzinach sztuki kulinarnej Europy. Książka Magdaleny Nowakowskiej to również egzotyczna podróż do świata ludzi odległych w czasie i przestrzeni, choć jednocześnie bardzo nam bliskich, gdyż będących twórcami kultury, której jesteśmy spadkobiercami. Warto się w tę podróż wybrać, nie tylko dlatego, że gastronomia Grecji stoi u początków współczesnej kuchni europejskiej, ale przede wszystkim dlatego, że jest częścią historii tego kraju, historii, która domaga się uwagi każdego, kto pragnie poznać źródła własnej cywilizacji.

   Książka omawia temat tradycji kulinarnej starożytnych Greków – pierwszych mistrzów kuchni europejskiej. Opowiada o codziennej strawie zwykłych ludzi, produktach obecnych na stołach starożytnych Greków, o upodobaniach smakoszy i okolicznościach, w których gotowanie stało się w Grecji równie ważne jak filozofia czy poezja. Przybliża wiele innych aspektów związanych ze sprawami stołu, jak choćby rolę uczty i sympozjonu czy zwyczaje związane z jedzeniem. Publikacja jest adresowana zarówno do wielbicieli kuchni, jak i czytelników zainteresowanych kulturą oraz historią starożytną. 

   Magdalena Nowakowska – filolog klasyczny, doktor nauk humanistycznych w zakresie historii starożytnej. Zainteresowania autorki skupiają się wokół kultury starożytnej Grecji, przede wszystkim religii i mitologii. Od Rzymian woli Greków, od polityki na agorze – religię i mitologię, a od Zeusa – Dionizosa. W 2015 roku, w ramach Bałtyckiego Festiwalu Nauki, prowadziła na Wydziale Archeologii wykład i warsztaty, podczas których przygotowywano starogreckie słodycze. Z zamiłowania podróżniczka. Kocha współczesną Grecję, jej krajobraz, kuchnię i tę magię, która sprawia, że człowiek raz zaczarowany już nigdy nie uwolni się od uroku tego kraju. Autorka artykułów („Polityka”, „Poznaj Świat”, „Kuchnia”) i przewodników turystycznych. W życiu także wieczny wagabunda, prócz zajęć akademickich mający za sobą kilka lat pracy jako nauczyciel języka angielskiego i hiszpańskiego oraz tworzenia tekstów z zakresu customer publishing.

Magdalena Nowakowska 
„Starożytna Grecja od kuchni”
ISBN: 9788301195809
Liczba stron: 430
Okładka: Miękka
Wymiary: 145 x 205 mm


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz