W latach 30-tych XX wieku, w cieniu Wielkiego Kryzysu, wielu ludzi straciło wiarę w cywilizację i marzyło o ucieczce w naturalne, odległe azyle. Archipelag Galapagos, nieskażony dotąd ludzkością, jawił się jako idealna sceneria dla nowych, utopijnych społeczności. Jedni uciekinierzy pragnęli życia bliżej natury, inni szukali duchowego spokoju po traumach wielkiej wojny. Abbott Kahler w książce „Eden upadły. Prawdziwa historia zbrodni na rajskiej wyspie” snuje opowieść o tym, jak egzotyczne wyobrażenia o miejscu idealnym mogą się rozpaść z powodu samotności, konfliktów oraz ludzkich słabości.
Lektura tej książki rozpoczyna się od obrazu, który na długo zostaje w pamięci: na opuszczonej plaży rajskiej wyspy odnaleziono dwa zmumifikowane ciała, kobiety i mężczyzny. W ten sposób autorka od razu daje czytelnikom do zrozumienia, że raj nie będzie tu sielanką, lecz scenerią dla czegoś głęboko niepokojącego. To otwarcie ustawia ton książki – zamiast linearnie opowiedzianej historii, dostajemy opowieść warstwową, w której zbrodnia jest punktem wyjścia, a prawdziwa treść tkwi w tym, co działo się wcześniej.
Floreana to jedna z najmniejszych i najbardziej odizolowanych wysp archipelagu Galapagos. To właśnie tam w latach 30-tych XX wieku osiedliła się para Niemców, Friedrich Ritter i Dore Strauch. Ich decyzja o ucieczce od Europy, zdominowanej przez kryzys i rosnące napięcia polityczne, stanowi fundament narracji. Ritter, dentysta o wyraźnie filozoficznych zapędach, i Strauch, kobieta poszukująca wolności od dotychczasowego życia, stali się symbolicznymi pionierami wyspy. Kahler opisuje ich początki z dbałością o najdrobniejsze szczegóły, zachowując przy tym reporterską surowość. W tej opowieści zdecydowanie dominują trudne warunki, choroby i codzienna walka o przetrwanie, nie zostawiając zbyt wiele miejsca na jakikolwiek romantyzm oraz wiarę w miłość.
Spokój tej pary zostaje zakłócony, gdy na wyspę przybywają kolejni osadnicy. Ich obecność wprowadza do narracji kontrast. Z jednej strony stabilność rodzinna, z drugiej widoczna trauma i trudności w adaptacji do skrajnych warunków. Kahler dobrze oddaje ten dysonans: dla jednych Floreana miała być rajem na ziemi, dla innych ucieczką od świata pełnego okropności, zawodu.
![]() |
Zawiedzeni światem Dore i Friedfrich w podróży na Floreanę. |
Baronessa jawi się w książce nie jako jednowymiarowa postać z plotek, lecz jako charyzmatyczna i bezkompromisowa kobieta, która w krótkim czasie potrafiła wywrócić życie na wyspie do góry nogami. Autorka świetnie pokazuje, jak jej ekstrawagancja – od codziennego noszenia rewolweru po plany stworzenia luksusowego hotelu – nie tylko budziła fascynację, lecz przede wszystkim rozpalała konflikty.
Zderzenie tych trzech całkowicie odmiennych światów tworzy trójkąt pełny nieuchronnych napięć, które stopniowo prowadzą do eskalacji. Kahler snuje swoją mroczną opowieść niczym misternie utkaną sieć: drobne kłótnie o ziemię, różnice w podejściu do pracy i codzienne złośliwości narastają, aby doprowadzić ostatecznie do tragedii.
Co ważne, autorka nie szuka winnych. Każdą postać ukazuje z podziwu godną obiektywnością, nie pomijając słabości tych ludzi, ich problemów i wad. Dzięki temu czytelnicy otrzymali nie tylko znakomicie udokumentowany źródłowo reportaż true crime, ale także trzymający w napięciu dreszczowiec, a w trakcie lektury niezwykle trudno jest uwierzyć, że to wszystko wydarzyło się naprawdę. A jednak się wydarzyło…
Jednym z największych atutów tej książki jest styl Abbott Kahler, który łączy reportażową drobiazgowość z sugestywną narracją psychologiczną. Sposób w jaki autorka opisuje głównych bohaterów, nawet tych najdziwaczniejszych, ani przez chwilę nie zmienia się w niezamierzoną karykaturę. Każda osoba pozostaje złożona, ludzka, z jasnymi i mrocznymi stronami. Ich groteskowość, wewnętrze demony oraz skrywane tajemnice nie tylko tworzą kontrasty, ale przede wszystkim ukazują ludzi z krwi i kości, pełnych przeciwności i skrajności, których nie sposób jest ocenić jednoznacznie.
Narracja ma charakter rasowego thrilleru, choć wcale nie jest to fikcyjna powieść. Z każdym kolejnym rozdziałem napięcie coraz bardziej rośnie, a atmosfera gęstnieje. Mnożą się przy tym pytania. Kto jest ofiarą, a kto katem? Jak rozwiązać kryminalną zagadkę w miejscu tak odległym od cywilizacji, w którym nie ma przecież stróżów prawa i wymiaru sprawiedliwości?
![]() |
Książka zawiera wiele archiwalnych zdjęć przedstawiających głównych bohaterów na wyspie. |
To historia, która wciągnie i na pewno zostanie z czytelnikami jeszcze długo po zakończeniu lektury, skłaniając ich do refleksji nie tylko nad historią, ale nad światem nam współczesnym. Czy ludzie naprawdę potrafią porzucić z góry narzucony im system, aby żyć zgodnie z naturą? Czy izolacja wszystkich i wszystkiego przynosi spokój czy raczej uwypukla w ludziach to, co w nich najgorsze? Czy marzenie o utopii nie jest tylko maską lęków i ambicji, które ujawnią się w określonych warunkach? Abbott Kahler nie daje gotowych odpowiedzi. Musimy je znaleźć sami…
Książka „Eden upadły” to z pewnością lektura obowiązkowa dla wszystkich miłośników gatunku true crime oraz literatury faktu, której blisko do reportażu prowadzonego z wyczuciem, ale jednocześnie nie stroniącego od psychologicznych portretów ludzi rozczarowanych światem, w którym przyszło im żyć. Choć nie jest to powieść, daleko jej do pozbawionej emocji dokumentacji, ponieważ Abbott Kahler napisała książkę, która zostawia ślad. Nie poprzez sensację, ale przez to, że pokazuje człowieka prawdziwego, bez jakiegokolwiek retuszu. Właśnie dlatego warto „Eden upadły” polecić nawet najbardziej wymagającym czytelnikom.
Abbott Kahler
„Eden upadły. Prawdziwa historia zbrodni na rajskiej wyspie”
Wydawnictwo Znak Horyzont, 2025.
ISBN: 978-83-8367-826-9
Liczba stron: 448
Okładka: Miękka z obwolutą
Wymiary: 145 x 205 mm
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz